„Ida” Pawła Pawlikowskiego, „Nasza klątwa” i „Joanna” nominowane do Oscarów. Anna Biedrzycka-Sheppard za kostiumy do „Czarownicy”. To rekord w historii polskiej kinematografii.
W tym krótkim, trwającym zaledwie 40 minut dokumencie, zrealizowanym w dużej mierze za pieniądze internautów, udało się przekazać to, co w życiu najważniejsze.
Rozmowa z Agatą Kuleszą o szansach na Oscary, światowych sukcesach „Idy” i własnych planach.
W kategorii „najlepszy film dramatyczny” – najważniejszej w zestawieniu – zwyciężył „Boyhood” Richarda Linklatera, realizowana 12 lat opowieść o dojrzewaniu.
Amerykański sen „Idy” trwa jednak od pewnego czasu i wszystko wygląda tak, jakby zostało logicznie ułożone. Teraz zaczyna się spełniać najbardziej spektakularna faza tego marzenia.
Zagraniczny sukces „Idy” pokazał – przez kontrast – ile na co dzień znaczy polska kinematografia. W ciągu ostatnich 10 lat do szerszego obiegu kinowego przebiło się tylko kilka naszych tytułów.
Jednogłośna decyzja komisji, powołanej przez minister kultury, o tym, że „Ida” ma być polskim kandydatem do Oscara, jest spodziewana i niezwykle trafna.