Za kilka lat Internet będzie głównym źródłem informacji o muzeach. Już dziś można zwiedzać naj wspanialsze światowe zbiory, siedząc w domu przy komputerze.
Sierpień spokojny i nieco chłodniejszy od średniej, wrzesień brzydki, za to październik ciepły i słoneczny. Takiej pogody możemy spodziewać się w Polsce.
Brutalna przemoc, twarda pornografia, polujący na swe ofiary pedofile, zdumiewająco bezradne organy sprawiedliwości – to ponury obraz Internetu, jaki wyłania się z coraz częstszych alarmujących doniesień prasowych. Jak okiełznać sieć, która z zasady jest wolna i otwarta?
Masz dość kolejek w banku? Nie chcesz tracić czasu na wypełnianie przelewów? Twój bank otwiera swoje podwoje, gdy już jesteś w pracy, a zamyka, kiedy jeszcze z niej nie wyszedłeś? Chcesz zarządzać swoim kontem nawet wtedy, gdy jesteś na wakacjach? I na bieżąco kontrolować swój rachunek? Rozwiązaniem jest bank w Internecie.
Już kilka milionów Polaków traktuje Internet jak telefon lub samochód, czyli niezbędne urządzenie do lepszego życia. Po spektakularnym krachu sprzed czterech lat wirtualne firmy wreszcie odżywają.
Wszystkim sześciu przytrafiło się to samo – zostały młodymi, samotnymi matkami, bo ojcowie ich dzieci zniknęli. Zamiast upozować się na cierpiętnice, stworzyły stronę internetową www.grzenda.art.pl, gdzie rozpisały casting na Nowego Lepszego Tatę.
Internet nie powinien być miejscem wylewania żalu i złości – alarmują szwedzcy wydawcy prasy. I coraz częściej wspominają o konieczności kontroli internetowych witryn.
Internet najpierw ożywił zapomnianą sztukę pisania listów, a teraz wskrzesza pamiętnikarstwo. Hitem sezonu stały się blogi, czyli internetowe dzienniki amerykańskich żołnierzy w Iraku. Autentyczne?
Dowcip polityczny nie potrzebuje już satyryków. Internet oferuje żywe słowo posłów i ministrów z dostawą do domu. Wolność wypowiedzi doprowadziła do swobody śmiania się z wszystkich i wszystkiego, do ośmieszania, manipulowania cytatami, fotomontażami.