Polski kardiolog zaskakuje sekretem bezpiecznego oczyszczania naczyń krwionośnych. Urolog zachęca do kropli, po których ciało młodnieje i nabiera wigoru. Prawo zabrania lekarzom udziału w takich reklamach. Chyba że ktoś skradnie ich tożsamość.
Polska przoduje w Europie pod względem nadużywania leków nasennych. Cena, jaką za to płacimy, jest coraz wyższa. Liczona w złotych, ale i w zdrowiu.
Z ważnej afery z wypisywaniem e-recept wypączkowała kolejna, jeszcze ważniejsza – uświadomiliśmy sobie, że nasze dane wrażliwe mogą być przez polityków PiS upublicznione i wykorzystane w kampanii wyborczej przeciwko każdemu.
Posłowie zakazali sprzedaży energetyków dzieciom i młodzieży, wprowadzili kaucje za plastikowe butelki i zalegalizowali poszukiwaczy skarbów.
Państwo najpierw otworzyło furtkę na wystawianie e-recept pacjentom nigdy niebadanym przez lekarza, a teraz walczy z przekrętami kosztem innych pacjentów. Przez limitowanie liczby recept niezbędnych.
Rodzice dzieci do lat 18 oraz seniorzy w wieku 65 plus dowiedzieli się od Jarosława Kaczyńskiego, że leki dla nich będą bezpłatne. Od 2016 r. przywilejem darmowych leków formalnie już cieszą się osoby powyżej 75. roku życia. Cieszą się – to dużo powiedziane.
Ministerstwo Zdrowia przekazało Naczelnej Izbie Lekarskiej dane kilkunastu lekarzy, których nazwiska firmowały hurtowo wystawiane przez automaty recepty bez badania pacjentów. Grozi im utrata prawa wykonywania zawodu, jeśli wyrazili na to zgodę świadomie, dla pieniędzy.
Jeszcze niedawno obawialiśmy się, że będzie nam tylko zimno w niedogrzanych mieszkaniach, teraz trzeba zdać sobie sprawę, że może być także głodno. Widmo kryzysu żywnościowego udało się (dzięki mediom, nie rządzącym) nieco oddalić. Ale tylko nieco.
Wpływ leków przeciwdepresyjnych na objawy nie tylko depresyjne, ale także lękowe i natręctwa, jest faktem. Alternatywą może być tylko magia lub teorie spiskowe.
Prezydent USA Joe Biden chce zawieszenia patentów na covidowe szczepionki. Łatwo powiedzieć.