monarchia brytyjska
-
Świat
Nie lekceważmy monarchii
Brytyjski ślub królewski wywołał szaleństwo medialne: setki stacji telewizyjnych na całym świecie przekazują obraz z opactwa Westminsterskiego i ulic Londynu.
29.04.2011 -
Świat
Dlaczego tak bardzo interesuje nas ślub w Londynie
Rozmowa z dr Lucyną Kirwil o tym, dlaczego tak bardzo interesuje nas ślub brytyjskiego księcia.
27.04.2011 -
Historia
Klementyna Sobieska, de iure królowa Anglii
Pogmatwane losy dynastii Stuartów i ich przegrany spór z Hanowerczykami o tron brytyjski sprawiły, że Klementyna, wnuczka Jana III Sobieskiego, była królową Anglii tylko de iure i tylko w oczach najzagorzalszych zwolenników jej męża Jakuba.
28.06.2010 -
Świat
Brytyjski kryzys rządowy
Wysysanie pieniędzy z budżetu państwa, kombinacje finansowe wymieszane z potężną arogancją polityków, zachowania godne plemiennych kacyków chciwych perkalu i koralików – i to ma być ta podziwiana w świecie brytyjska demokracja!
1.06.2009 -
Archiwum Polityki
Hal w szale
TVP 1 pokazuje właśnie głośny serial historyczny „Dynastia Tudorów”. 500 lat temu, 22 kwietnia 1509 r., Henryk VIII wstąpił na angielski tron. Jak to się stało, że pełen uroku
23.05.2009 -
Klasyki Polityki
Książę Karol – kim jest następca brytyjskiego tronu?
Dawno nie pisało się tak wiele o brytyjskiej monarchii jak teraz. Jest to przede wszystkim zasługą młodszego pokolenia dynastii, ale warto również spojrzeć na człowieka, który jako pierwszy ma być królem.
13.11.2008 -
Archiwum Polityki
Zardzewiała korona
Dziś prezydent Wielkiej Brytanii zamiast królowej czy króla to abstrakcja polityczna i ustrojowa, ale za 30, 50 lat? Czy książęta William lub Harry zdążą zasiąść na tronie?
1.09.2007 -
Archiwum Polityki
Król Karol bez królowej
Mówią, że powtórne małżeństwo to zwycięstwo nadziei nad doświadczeniem. Karol, dziedzic brytyjskiego tronu, zdobył już na nie zgodę władz. Czy istotnie ożenek poprawi jego wizerunek publiczny?
19.02.2005 -
Klasyki Polityki
Jej Dyplomowana Wysokość. Współczesne monarchie mają problem
Monarchie zżera demokratyczny wirus. Ale bronią się świetnie: zastrzykiem krwi klasy średniej.
13.11.2004 -
Archiwum Polityki
Klub pod Koroną
Nikomu bardziej na świecie nie mogło być żal imperium niż Anglikom. Kolor czerwony, którym brytyjskie terytoria zaznaczano dawniej na mapach, bił w oczy wszędzie, pomyślcie tylko – od bezkresów Kanady po Australię i część Polinezji, przez niemal całą Afrykę od Kairu (nieformalnie) po Kapsztad, Aden nad Morzem Arabskim, wreszcie Indie, które nie są przecież krajem, a całym subkontynentem. Rozstanie z perłami korony przyszło jednak łatwiej niż Francuzom, którzy stoczyli dwie wielkie i krwawe wojny o utrzymanie swoich kolonii – Algierii i Indochin.
2.03.2002