O muzyce trailerów filmowych, o sztucznej inteligencji w sztuce i problemie z ironią u pokolenia wychowanego w internecie rozmawiamy z kompozytorem i producentem julkiem ploskim.
Występy artystów naśladujących wyglądem i repertuarem wielkie gwiazdy muzyki stają się w Polsce coraz popularniejsze. Mają już swój festiwal, a głównym sprzymierzeńcem zjawiska została telewizja.
Hip-hop, dziś światowy fenomen, powstał 50 lat temu podczas niepozornej imprezy. A pięć lat później w ciągu jednej letniej nocy stał się zjawiskiem masowym.
W wieku 56 lat zmarła Sinéad O’Connor. Wrażliwa i delikatna w muzyce, ale twarda w wyrażaniu poglądów, które ostatnio świat trochę lepiej zrozumiał.
Wakacyjne przeboje już dawno przestały łączyć Polaków. Teraz każdy ma swoje.
Zmarła Sinéad O’Connor. Wybitna, wrażliwa artystka, która próbowała pisać własną historię wbrew całemu światu. Nie wspominajmy jej tylko jako wykonawczyni „Nothing Compares 2U”.
Sinéad O’Connor zmarła w wieku 56 lat, 18 miesięcy temu zmarł jej syn. Przypominamy tekst Bartka Chacińskiego z 2021 r. – o „kulturze unieważniania”, trudnych narodzinach gwiazdy, kultowych balladach i jej słynnym obrazoburczym geście.
W wieku 96 lat opuścił nas Tony Bennett, być może ostatnia taka gwiazda wśród staromodnych wokalistów. Żył w tempie swoich piosenek. Śpiewał do końca.
Członkowie popularnego One Direction próbują kariery solo.
Te piosenki porywają i irytują. Śpiewane są podczas uroczystości religijnych i cenzurowane przez państwo, a cały gatunek neomelodica zawładnął Neapolem i rozlał na całe Włochy niewybredny sentymentalizm i kulturę mafijną.