Wybitne jednostki, zły system, zdemoralizowane środowisko – oto w skrócie stan polskiej nauki. A reformy to zbyt poważna sprawa, by je zostawić samym uczonym. Zbyt wielu z nich blokuje zmiany, bo może na nich stracić.
O postępie cywilizacji decyduje jakość materiału ludzkiego, twierdzi prowokacyjnie amerykański ekonomista Gregory Clark. Jeśli ma rację, trzeba nie tylko przemyśleć na nowo historię ludzkości, lecz także zastanowić się poważnie nad strategią na przyszłość.
Wśród biologów znów rozgorzał spór: czy ewolucja nagradza wyłącznie zachowania egoistyczne, czy wręcz przeciwnie – premiuje tych, którzy poświęcają się dla dobra wspólnoty?
Rozmowa z księdzem profesorem Michałem Hellerem o relacjach między religią i nauką, o związku teologii i kosmologii, o boskiej matematyce i postulacie sensu oraz o powstaniu świata, czyli osobliwości początkowej, kwantowej teorii grawitacji i M-teorii.
Kosmolog ksiądz Michał Heller uhonorowany prestiżową nagrodą Fundacji Johna Templetona.
Wywołuje lekki zawrót głowy. Przymykasz oczy, a wtedy mały stworek metalicznym głosem pyta: Nie jesteś zmęczony? Może zrobisz sobie przerwę? Pivo to pojazd z przyszłości.
Teoria wydrążonej Ziemi: piękna, absurdalna i przyciągająca jak magnes. Mało było tak niewiele znaczących idei, które mówiłyby o nas tak wiele.
Jak wyglądałaby Ziemia, gdyby człowiek nagle zniknął? Co pozostałoby z naszych świątyń i drapaczy chmur? Kiedy lasy znów pokryłyby Europę? I kto zawładnąłby Błękitną Planetą? Te pytania zadał sobie Alan Weisman, reporter naukowy „New York Timesa”. I w odpowiedzi napisał bestseller „Świat bez nas”.
U schyłku XX w. nauka zaczęła pytać o problemy uważane dotąd za domenę filozofii, w tym także o zmysł moralny powodujący, że wszystkie ludy świata wiedzą, co dobre, a co złe. I wiedzą to nie dlatego, że inni tak mówią, ale jakoś same z siebie.
Śledząc mutacje w genach, można ustalić pochodzenie danej osoby nawet do tysięcy lat wstecz. Stosowne badania zamawia się przez Internet. Autor skorzystał z tej oferty – i oto co z tego wyszło.