To pytanie będzie towarzyszyć Polakom od 1 kwietnia do 31 lipca tego roku. Ten okres dał nam rząd, by wybrać między pozostaniem w OFE lub rezygnacją z oszczędzania w funduszach emerytalnych na rzecz ZUS.
Prezydent Bronisław Komorowski podpisał ustawę o zmianach w OFE, ale jednocześnie odesłał ją do Trybunału Konstytucyjnego. Mocno się od niej zdystansował.
Zapewne tylko z powodu huraganu Ksawery, który przetaczał się nad Polską, bez większego echa przeszła zapowiedź trzęsienia ziemi w naszej polityce w związku z powstaniem nowej partii.
Mimo uchwalenia ustawy zmieniającej OFE nie cichną protesty jej przeciwników.
Rząd, na razie, postawił na swoim. Mamy wielkie, na razie przegłosowane w Sejmie, zmiany w systemie emerytalnym.
Najważniejszy dziś tygodnik na świecie, „The Economist”, w opublikowanym właśnie artykule o Polsce ma dla rządzących dobre wiadomości. Choć krytyki nie żałuje.
Zapowiedziane zmiany w OFE wywołują gwałtowne reakcje, ponieważ gra idzie o ogromną stawkę. Jak na nich wyjdziemy?
Zmiany w systemie emerytalnym sprawią, że będzie on bardziej skomplikowany, ale nie gorszy niż ten do tej pory.
Donald Tusk zdecydował nareszcie o przyszłości OFE. Tak naprawdę jednak ich dalsze losy zależą od nas, czyli 16 mln ich członków. To my musimy teraz zagłosować nogami.
Propozycje rządu na zmiany w systemie Otwartych Funduszy Emerytalnych: