Podsłuchiwany Pegasusem Daniel Obajtek dał się rozpracować jak dziecko, a z nim jego protegowany Adam Burak. Stenogramy podsłuchów wyciekają dziś jak niegdyś kelnerskie nagrania z restauracji Sowa i Przyjaciele.
Każdy z wyjątkiem prezydenta Andrzeja Dudy chce dziś wiedzieć, czy był podsłuchiwany przez system Pegasus, żeby móc się na tę okoliczność przygotować.
Wygląda na to, że Pegasus z Hermesem mają ze sobą tyle wspólnego, że obie nazwy inspirowała starożytna mitologia, a narzędzia służyły do kontrolowania tak „swoich”, jak „obcych”, czyli opozycji. Żyjemy w realiach PODSŁUCHOWISKA. Bez społecznej kontroli to się nie skończy.
CBA domagało się postawienia Danielowi Obajtkowi zarzutów niegospodarności i działania na szkodę spółki, ale skończyło się niczym, bo nad prezesem Orlenu wielki plażowy parasol trzymał sam Jarosław Kaczyński. To nawet nie było krycie. To była fascynacja.
Lista osób podsłuchiwanych wydłuża się. Zazdrość człowieka trawi. A ja, a ja? Trochę głupio nie być podsłuchiwanym. Znaczy, że zaufaną osobą Kamińskiego i Kaczyńskiego człowiek był albo miernotą wśród opozycji.
Jaki będzie los trzech działających właśnie komisji śledczych, trudno przesądzać, ale zarówno koalicja, jak i politycy prawicy wiążą z nimi spore nadzieje.
Niektóre wystąpienia Andrzeja Dudy dowodzą, że o pewnych sprawach i tak nie wie on znacznie więcej, niż nie mówią mu jego doradcy.
To, co będzie w tym ujawnianiu najciekawsze, to poznanie mechanizmów działania takiej inwigilacji. Kto zlecał, komu, czy w ogóle trzymano się jakiejś procedury (w końcu inwigilować można legalnie tylko w związku z prowadzonym śledztwem). Wreszcie: kto i na jakich zasadach dysponował tak pozyskanym materiałem.
Pokażemy mechanizm działania władzy, która przy użyciu Pegasusa łamała polityków, podsłuchiwała adwokatów, dziennikarzy i zwykłych ludzi – powiedziała przewodnicząca komisji śledczej, która ma wyjaśnić „jedną z największych afer PiS”.
Komisja śledcza ds. Pegasusa zaczyna pracę; kampania samorządowa nabiera rozpędu; ważne wnioski i plany po konferencji w Monachium; BAFTA rozdała nagrody; Iga Świątek leci na kolejny turniej: z Dohy do Dubaju.