Takiego szaleństwa niepodległa Ukraina nie pamięta: o fotel prezydenta kraju zamierza ubiegać się 44 kandydatów. Wybory odbędą się 31 marca, nadmiar kandydatów może jednak sprawić, że bez drugiej tury się nie obejdzie.
Rada Najwyższa przegłosowała większością głosów prezydencki projekt zmian w konstytucji. To głosowanie mogło się okazać dla prezydenta Poroszenki bardzo ryzykowne.
Ukraiński prezydent Petro Poroszenko liczy na wygraną w marcowych wyborach, ale jego notowania są niskie, wielu Ukraińców jest rozczarowanych, a w rankingach znów króluje Julia Tymoszenko.
Ma rację prezydent Ukrainy, kiedy mówi, że uchwalona przez Sejm i Senat ustawa o IPN godzi w polsko-ukraińskie stosunki i strategiczne partnerstwo.
Prezydent Poroszenko nie zamierza dłużej tolerować wystąpień wymierzonych w jego urząd i w niego samego.
Szkoda, że Saakaszwili do swojej akcji wybrał Polskę, gdzie ma garstkę politycznych sojuszników w obozie władzy.
W sondażach idzie łeb w łeb z Tymoszenko i liderem Okeanu Elzy, Wakarczukiem. I pokazuje, że ma ciągoty do oświeconego autorytaryzmu.
Prezydent Poroszenko dziękował za to, jak Polska wpłynęła na Ukrainę i Ukraińców. I za to, że Rosja nie zamieszała nam w głowach.
Micheił Saakaszwili, gubernator Obwodu Odeskiego, złożył dymisję. Prezydentowi Poroszence wyrasta konkurent?
Andrzej Duda był jedynym zagranicznym prezydentem obecnym podczas obchodów 25-lecia niepodległości Ukrainy. To kolejny dowód, że Warszawa jest traktowana przez Kijów jako najbliższy sojusznik.