Rzymski legionista z Siemianowic, Indianin z Jaworzna, amerykański spadochroniarz z Krakowa, samuraj ze Złotego Stoku. Wszyscy nieszkodliwie, czasem nawet pozytywnie zakręceni.
To jest miasto bohaterów, mówi Burmistrz, trzeba ich tylko wydobyć na światło dzienne.
Frumka Płotnicka na zdjęciu cudem gdzieś ocalonym ma twarz bardziej okrągłą od Zuzanny Rybkowskiej i nie nosi warkocza. Frumkę przysłali bojownicy z getta w Warszawie do getta w Będzinie, żeby pomagała organizować ruch oporu. Zuzia jest studentką ekonomii. Pracuje w domu kultury i występuje w tutejszym amatorskim teatrze. Zuzia mieszka w całkiem innym niż Frumka Będzinie. Tamten przestał istnieć w 1943 r.
Zapraszamy Państwa do obejrzenia fotografii wykonanych podczas inscenizacji „Likwidacja getta w Będzinie”.
Po Grunwaldzie, cudzie nad Wisłą i Powstaniu Warszawskim czas na 1 września. Bawimy się krzyżem, ale bawimy się też historią. źle się bawimy.
Tatusiu, zapisz mnie na powstańca!
Bitwa pod Grunwaldem jest naszą najstarszą i największą historyczną rekonstrukcją. I taką zapewne pozostanie. Ale bractwom rycerskim szybko rośnie konkurencja ze strony miłośników innych bitew i formacji, zafascynowanych reenactingiem – rekonstrukcją historycznych wydarzeń.
Trwa moda na odtwarzanie historii. Co zamek, to jakaś bitwa lub rycerski turniej. Dla wszystkich uczestników to świetna zabawa, a dla niektórych dobry biznes. Ba, rozwinął się cały przemysł rycerski.