sądy
-
Archiwum Polityki
Od deski do deski
Coraz rzadziej sądy penitencjarne wypuszczają skazanych na warunkowe przedterminowe zwolnienie. Przepisy się nie zmieniły, ale atmosfera tak. Kara ma być odpłatą, a nie środkiem do naprawiania złych charakterów.
2.06.2007 -
Archiwum Polityki
Dwie twarze doktora G.
Sąd apelacyjny nie zostawił suchej nitki na prokuratorskim zażaleniu na decyzję o zwolnieniu z aresztu dr. Mirosława G. Sędziowie nie ulegli presji ministra sprawiedliwości, dla którego udowodnienie winy dr. G. wydaje się kwestią honoru. Zwolnienie kardiochirurga z aresztu to prestiżowa porażka najpopularniejszego polityka Prawa i Sprawiedliwości.
26.05.2007 -
Archiwum Polityki
Sędzia generalny
Po prokuraturze, policji i specsłużbach przyszedł czas na sądy. Dopiero po ich „odzyskaniu” PiS będzie mogło w pełni korzystać z władzy nad aparatem ścigania. Zabrał się do tego energicznie niezastąpiony Zbigniew Ziobro.
19.05.2007 -
Archiwum Polityki
Ekspres osobowy
Pomysł sądów 24-godzinnych może być klasycznym dowodem dwóch prawidłowości: że nawet najszczytniejsze koncepty musi zweryfikować życie i że diabeł tkwi w szczegółach.
24.03.2007 -
Archiwum Polityki
Durne prawo, czyli instrukcja użycia młotka
Dura lex, sed lex, surowe prawo, ale przecież prawo! – ekscytują się obrońcy prawa i sprawiedliwości. I tak największe bzdury można robić legalnie, aby tylko trzymać się litery prawa. Naprawdę jednak za absurdy i bezduszność nie odpowiada samo prawo, lecz znany w świecie kretynizm prawniczy.
10.02.2007 -
Archiwum Polityki
Zakładnicy
Areszt to najsurowszy środek zapobiegawczy, powinien być stosowany tylko w wyjątkowych sytuacjach. Ale w Polsce wyjątek staje się normą. Ludzi zamyka się na chybił trafił. Bez jasnych przyczyn, często bez dowodów winy. Przy okazji łamani bywają też prokuratorzy i sędziowie.
25.11.2006 -
Archiwum Polityki
Pod okiem ABW
4.11.2006 -
Archiwum Polityki
Kryże znów będzie sądził
10.06.2006 -
Archiwum Polityki
Zabójca w sensie formalnym
Za pomyłki wymiaru sprawiedliwości zwykle płacą niesłusznie oskarżeni lub skazani. Płacą zdrowiem, szczęściem rodzinnym, karierą zawodową. Ale czasami płacą też kolejne ofiary. Bo prawdziwy przestępca pozostał na wolności.
10.06.2006 -
Archiwum Polityki
Toga, teka, toga
Kiedy była sędzią, kibicowała jej cała Polska. Kiedy została ministrem, podziw prysł. Dzisiaj znów przywdziała togę. Ale bagaż złych opinii i ludzkiej niechęci do pani minister ciąży dziś na pani sędzi.
3.06.2006