Służba Ochrony Państwa
-
Kraj
Służby w służbie partii. Rosjanie omijają nas szerokim łukiem?
Rozmowa z byłym szefem Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Krzysztofem Bondarykiem o samolikwidacji polskich służb specjalnych w czasach wielkiej aktywności służb rosyjskich.
9.12.2018 -
Kraj
Imperium inwigilacji. PiS reorganizuje służby specjalne
O służbach specjalnych mówi się, że to oczy i uszy państwa. Nie jest dobrze, kiedy służby mają zeza, a słuch wyczulony jedynie na niektóre odgłosy.
5.09.2017 -
Kraj
Od NSO do SOP, czyli jak PiS reorganizuje BOR
Nie wiadomo, dlaczego rząd nazwę nowej formacji zmienił z PSO na SOP. Czy pomysłodawcy nowej służby chcą podkreślić, że będzie ochraniać całe państwo, a nie tylko rząd?
15.08.2017 -
Kraj
Minister wyrywa umywalkę, czyli nowe porządki w MSW
Ruchy kadrowe, jakich dokonuje nowy minister spraw wewnętrznych Jacek Cichocki, to – jak chcą jedni – wymiatanie ludzi Schetyny albo – jak uważa sam minister – dowód nowego myślenia o tym potężnym ministerstwie.
22.01.2012 -
Kraj
Służby specjalne po służbie. Co robią byli oficerowie?
Każdy, kto ogląda szpiegowskie filmy, ma zakodowane: służby specjalne nigdy nie zrywają kontaktu ze swoimi byłymi pracownikami. Dawni oficerowie polskiego wywiadu i kontrwywiadu przekonują, że u nas pod tym względem jest inaczej niż na całym świecie.
15.12.2011 -
Kraj
Służby specjalne na długiej smyczy. Po co nam ich tyle?
Mamy w Polsce 12 różnych służb specjalnych, kosztują nas rocznie grubo ponad miliard zł. Zatrudniają 10 tys. funkcjonariuszy. Nie licząc agentów. Po co nam to?
20.10.2009 -
Archiwum Polityki
Komu służą te służby?
Sprawa zabójstwa Marka Papały. Agenturalna przeszłość Milana Suboticia. Pułkownik Jan Lesiak i jego szafa. Przestępcza działalność oficerów WSI i ich agentów. Taśmy Gudzowatego i skierowany przeciwko niemu spisek tajnych służb. Wszędzie ślady działalności służb specjalnych. Od dawna już nie padło żadne dobre słowo o działalności instytucji mających stać na straży bezpieczeństwa kraju. Służby są pod ostrzałem: same skandale, afery, przekręty, zwykłe przestępstwa, ale i zabójstwa. Warto więc spytać, po co Polsce potrzebne są służby specjalne? I na czym ta ich specjalność ma polegać?
4.11.2006 -
Archiwum Polityki
Republika tajnych służb
Problem ze służbami specjalnymi polega na tym, że żyją w tak głębokiej konspiracji, iż same o sobie wiedzą niewiele, przez co zdarza się, że ludzie z jednej formacji następują na odciski funkcjonariuszom z konkurencji. Wszystko jest ściśle tajne: nazwiska, stopnie, jednostki organizacyjne, sprawy, jakimi się zajmują. To wymóg ustawy o ochronie informacji niejawnych – wyjaśnia człowiek z cichociemnej służby. Niekiedy jednak informacje niejawne stają się jawne – wówczas kiedy sami cichociemni puszczą w obieg tzw. przeciek, czyli dym. I wtedy opinia publiczna dowiaduje się, że aresztowany przez prokuraturę i sąd kapitan UOP to człowiek całkowicie niewinny, a asystent wiceministra obrony jest łapówkarzem. Wierzyć trzeba jednak na słowo, bo dowody też są tajne. W ten sposób ludzie sił specjalnych mogą wykosić każdego, z kim nie jest im po drodze. Teoretycznie służby działają pod kontrolą, więc nie ma powodu do niepokoju. Tak naprawdę jednak kontrola jest czysto iluzoryczna, w gruncie rzeczy nikt nie jest w stanie ogarnąć wszystkich działań służb i czuwać nad prawidłowością stosowanych przez nie procedur. A to już prawdziwy problem – jak zapanować nad służbami specjalnymi, aby ich siła – do pewnego momentu korzystna dla państwa – nie stawała się destrukcyjna i nie służyła ukrytym celom. Kto więc pilnuje sekretnych służb, kto wydaje im polecenia i wyznacza cele? Kto odpowiada za ich błędy?
21.07.2001