AY.4.2, popularnie: delta plus, łatwiej zakaża niż delta i ma szansę ją zastąpić. Ogromny niepokój specjalistów budzi też nowy wariant: B.1.1.529, nazwany przez WHO omikronem. Mamy się czego obawiać?
Co stoi za potężnym wzrostem zakażeń RSV wśród dzieci? Nie tylko jesień. To również brak wiedzy wśród dorosłych, jak chronić siebie i maluchy przed tym zarazkiem. Oto o czym trzeba koniecznie pamiętać.
Jeśli nadal będziemy przekształcać środowisko naturalne tak jak dotychczas, czeka nas jeszcze wiele epidemii wirusów odzwierzęcych podobnych do SARS-CoV-2.
Z pewnością teraz ręce myjemy częściej. A czy zmienił się nasz stosunek do sprzątania? I co z miejscami, do których wracamy po kilkutygodniowej kwarantannie?
Wraz z odmrażaniem kraju wchodzimy w fazę wielkiego odkażania. Jedną z bardziej obiecujących technologii jest ozonowanie. To znaczy mogłoby być, gdyby pewnego patentu nie spowił ostry cień mgły.
Udomowienie zwierząt sprawiło, że przed tysiącami lat rolnik był bardziej narażony na choroby odzwierzęce niż myśliwy. Co nie znaczy, że i ten drugi żył długo i zdrowo.
Wąglik, ospa, ebola, nosacizna, tularemia, gorączka krwotoczna – to tylko kilka mikroorganizmów, które radzieccy naukowcy próbowali uodpornić na działanie szczepionek, by użyć ich jako broni.
Nie wiadomo, czy są żywe czy martwe. Ani skąd dokładnie się wzięły. Jedno jest jednak pewne – odniosły gigantyczny sukces w ewolucyjnym wyścigu. Dlatego Ziemia to planeta wirusów.
Przerażające pojęcie „broni biologicznej” kojarzy się z XX w. Ale na pomysł, by wykorzystywać trucizny i choroby, wojskowi wpadli na długo, zanim ktoś po raz pierwszy wypowiedział słowo „wirus”.
Informacje o liczbie zakażonych zarazkiem zwanym „wirusem Wuhan” (od miasta, w którym doszło do wybuchu epidemii za sprawą nowego typu koronawirusa 2019-nCoV) zmieniają się z godziny na godzinę. Mimo podjętej szybko akcji zapobiegawczej są coraz bardziej niepokojące.