Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Nauka

Małpia ospa się szerzy. Czy uda się stłumić groźniejszą wersję wirusa mpox?

Małpia ospa rozprzestrzenia się m.in. w Kongo, lipiec 2024 r. Małpia ospa rozprzestrzenia się m.in. w Kongo, lipiec 2024 r. Arlette Bashizi / Reuters / Forum
Światowa Organizacja Zdrowia już po raz drugi ogłasza stan zagrożenia zdrowia publicznego z powodu rozprzestrzeniania się wirusa mpox. Uspokajamy – to dla lepszego przeciwdziałania chorobie, również w Europie.

Mpox, wcześniej znany jako małpia ospa (ang. monkeypox), to wirusowe zakażenie odzwierzęce wywołane przez wirusa z rodziny Poxviridae. Do tej samej rodziny należy wirus ospy prawdziwej, który dzięki szczepieniom został całkowicie wyeliminowany – od 1978 r. nie stwierdzono ani jednego przypadku zachorowania. Mpox jest mniej zakaźny i znacznie mniej groźny. W ostatnich latach choroba zaczęła jednak wzbudzać większe zaniepokojenie w związku z wydostaniem się wirusa poza tradycyjny obszar występowania, czyli Afrykę Środkową i Zachodnią. Jedną z przyczyn tego zjawiska, poza m.in. globalizacją, było zaniechanie rutynowych szczepień przeciwko wirusowi ospy prawdziwej, które zapewniały też przynajmniej częściową ochronę przed mpox.

Rozprzestrzenianie się wirusa mpox poza obszarami Afryki zmusiło WHO do ogłoszenia w lipcu 2022 r. zagrożenia o międzynarodowym znaczeniu. Przypadki zachorowania stwierdzano w wielu krajach na całym świecie, najwięcej w zachodniej i środkowej Europie i w obu Amerykach. W Polsce również odnotowano przypadki zachorowania, ale ani jednego zgonu. Ogólnie śmiertelność z powodu mpox w Europie nie przekroczyła 0,1 proc. przypadków zakażeń. W maju 2023 sytuacja wydawała się opanowana i stan zagrożenia odwołano.

Czytaj też: Nie lekceważ półpaśca! Chorują coraz młodsi, a covid jeszcze nam zaszkodził

Czy klad 1b zadomowi się w Europie?

W tamtym czasie mpox w Europie powodowany był przez wirusa należącego do kladu 2, który jest klinicznie łagodniejszy.

Reklama