W ubiegłym tygodniu – po prawie dwóch latach od aresztowania – rozpoczął się proces Grzegorza Wieczerzaka, byłego prezesa PZU Życie. Jednocześnie trzeciemu z kolei ministrowi skarbu udało się oderwać od fotela ostatniego prezesa PZU SA Zdzisława Montkiewicza. Aura skandalu roztacza się wokół tej firmy niezależnie od barw koalicji rządzącej.
Władysław Jamroży, aresztowany niedawno były szef PZU, miał skłonność do ryzyka. Zagrał va banque o stawkę, przy której osiem milionów złotych, jakie dziś mu wypomina prokurator, to grosze. On grał o całe PZU. Przegrał i dlatego dziś musi za to zapłacić.
Jedenaście miesięcy po zatrzymaniu Grzegorza Wieczerzaka do aresztu trafił jego były szef Władysław Jamroży, również pod zarzutem działania na szkodę Grupy PZU. Wcześniej osadzono członków zarządu spółki zależnej, czyli PZU Development. Zarówno grono zatrzymanych, jak i wypowiedzi prokuratora wskazują, że prowadzący śledztwo skupili się tylko na wątku handlu nieruchomościami. Znaczy to, że w rozsupływaniu afery PZU, w której szkody szacowano na 160–200 mln zł, po prawie roku nie znaleźliśmy się nawet na półmetku.
Afery medialne wokół PZU ucichły, ale zażarta walka o tę firmę toczy się nadal. Chodzi o to, czy Powszechny Zakład Ubezpieczeń – traktowany przez polityków jako zaplecze finansowe – zdąży wejść na giełdę przed wyborami. Wtedy nowa władza utraciłaby wpływ na PZU. Jeśli przedsiębiorstwo pozostanie państwowe, następna ekipa będzie mogła wykorzystywać je do swoich celów. Tak, jak robiła to obecna.
Minister skarbu Andrzej Chronowski doszedł do wniosku, że dłużej nie może urzędować w gabinecie, w którym zamieszkał poseł Gabriel Janowski i podał się do dymisji. Dobrze się złożyło, bo premier akurat doszedł do wniosku, że bez zmiany ministra nie uda się rozwiązać wielu problemów, zwłaszcza konfliktów w Grupie PZU i Totalizatorze Sportowym. Spółkami tymi kierują dwaj potężni, choć nieformalni, doradcy Chronowskiego – Grzegorz Wieczerzak i Władysław Jamroży. Udało nam się ustalić, że dymisji ministra towarzyszy ostry konflikt między doradcami. Jakie będą skutki rozpadu trójkąta Chronowski-Jamroży-Wieczerzak?
Senną atmosferę panującą wokół Narodowych Funduszy Inwestycyjnych (NFI) zelektryzowały dramatyczne wydarzenia. Skarb Państwa podjął próbę przejęcia trzech funduszy: NFI Foksal, NFI im. Kazimierza Wielkiego oraz Zachodniego NFI. W pierwszym akcja się powiodła, o losach drugiego prawdopodobnie zadecyduje sąd, w trzecim Skarb Państwa poniósł sromotną porażkę. Analitycy łamią sobie głowy, co kryje się za tymi wydarzeniami. Według naszych informacji chodzi o stworzenie kolejnego finansowego przyczółka AWS.
Władysław Jamroży jako prezes państwowej spółki Totalizator Sportowy będzie podpisywał wartą kilkadziesiąt milionów dolarów umowę z operatorem systemu on-line. Już zaczął się wyścig o względy prezesa – chrapkę na obsługę systemu mają przynajmniej trzy firmy. Ruletka się kręci, ale wcale nie jest pewne, czy zwycięzcę wskaże wyłącznie ślepy los.