Te piosenki porywają i irytują. Śpiewane są podczas uroczystości religijnych i cenzurowane przez państwo, a cały gatunek neomelodica zawładnął Neapolem i rozlał na całe Włochy niewybredny sentymentalizm i kulturę mafijną.
Przeprowadzona właśnie operacja „Eureka” była jednym z największych międzynarodowych projektów zwalczania przestępczości zorganizowanej w Europie. Dowiodła też jednak, że włoskie mafie działają bardzo szeroko na świecie.
Włochy są w ekstazie po ujęciu Matteo Messiny Denaro, nazywanego ostatnim wielkim bossem z Sycylii. Jednocześnie pojawiają się pytania, jakim cudem udało mu się tak długo i skutecznie ukrywać.
Tommaso Buscetta jako pierwszy ujawnił tajemnice sycylijskiej mafii. Czy film „Zdrajca”, w którym samozwańczo nazywa siebie człowiekiem honoru, gloryfikuje mafijne zasady?
Mówią o nich paranza – narybek, drobnica. Neapol, stolicę włoskiego bezprawia, opanowali bezwzględni gangsterzy, którzy dopiero zaczęli się golić.
Mafia to wcale nie fenomen południa Włoch. W stolicy rozpoczął się megaproces organizacji, która zarabiała na wszystkim; na uchodźcach, samotnych matkach i wywozie śmieci.
Kurs franka w Polsce, niemiecki biznes gazowy i grecki kryzys. Śmieci w Neapolu, rumuńskie szwalnie i strzelanina w Duisburgu. Według znawców mafii to jeden łańcuch zdarzeń.
Włoska mafia kojarzy się dziś Amerykanom raczej z filmami i serialem „Rodzina Soprano”. Media częściej donoszą o porachunkach bezwzględnych gangów z Rosji, Chin czy krajów latynoskich. Jednak Cosa Nostra wciąż jest hegemonem i nadal, choć bez rozgłosu, robi swoje.
Sprawa Adriana Sofriego od dziesięciu lat wywołuje skrajne reakcje. Dla jednych to niewinna ofiara politycznej intrygi i nieudolności sądów; dla drugich - ekstremista, słusznie ukarany inspirator politycznego zabójstwa, głosiciel lewackiej ideologii przemocy w "latach ołowiu", jak Włosi nazywają początek lat 70. w swoim kraju. Gdzieś pomiędzy tymi skrajnościami powinna się sytuować spokojna refleksja nad różnicą między odpowiedzialnością karną, polityczną i moralną, nad rozmywaniem się tej odpowiedzialności wraz z upływem czasu i zmianą życiowych postaw.