W Polsce w ciągu kilku tygodni zginęło pięć żubrów, zastrzelonych w większości nielegalnie. Tymczasem światowa prasa zachwyca się pierwszym od 6 tys. lat żubrem urodzonym na wolności na Wyspach Brytyjskich.
W Puszczy Białowieskiej, między polskimi a białoruskimi barierami pasa granicznego, utknęło stado 20 żubrów. Nie mogą wydostać się z pułapki, co w zimie oznacza dla nich śmierć głodową, śmiercią lub okaleczeniem grozi im także sam ostry jak skalpel drut żyletkowy.
Na polu ochrony środowiska PiS zignorował rzeczywistość i w konsekwencji zderzył się ze ścianą.
Minister rolnictwa chce zezwolić na zabijanie żubrów i bobrów na mięso. Bo w Polsce nie ma co jeść.
Lasy Państwowe kończą komercyjne polowania na żubry. Brawo, ręce same składają się do oklasków.
Zwierzęta, podobnie jak ludzie, umierają na skutek stresu.
Jesienią uciekła od właściciela i już trzeci miesiąc towarzyszy stadu żubrów.
Lasy Państwowe pomogą Białowieskiemu Parkowi Narodowemu opiekować się żubrami w Puszczy Białowieskiej. W praktyce może to oznaczać, że właściwie każdy myśliwy z zasobnym portfelem będzie mógł sobie do żubrów postrzelać.
Sezon łowiecki dobiega końca. Tym razem dzięki presji opinii publicznej udało się powstrzymać komercyjne polowania na żubry. Ale to nie znaczy, że problem znika.
Kopalne geny i prehistoryczne malowidła pomogły rozwikłać tajemnice pochodzenia polskich żubrów.