O tym w najnowszym numerze POLITYKI pisze Wojciech Szacki:
Dlaczego użyłem słowa „pedały”? – szef wszechpolaków Robert Winnicki ma zwyczaj powtarzania pytań, gdy chce się nad nimi zastanowić. – Pedałami nazywam aktywistów gejowskich. Rozumiem, że ktoś może mieć skłonności homoseksualne, to jest pewna ułomność, słabość. Ja np. mogę mieć skłonność do kleptomanii, ale z nią walczę. Nie mam pretensji do tych osób, które posiadając homoseksualne skłonności, starają się walczyć z nimi. Ale pedałów-działaczy, którzy dążą do przywilejów dla związków homo i adopcji dzieci, trzeba zwalczać.
Winnickiego pytamy o „pedałów”, bo to oni – obok liberałów i lewaków – mają się bać nowej Polski, która powstanie na gruzach obecnej. To cel Ruchu Narodowego, który na Marszu Niepodległości w Warszawie powołali Winnicki wraz z szefem Obozu Narodowo-Radykalnego Przemysławem Holocherem…
Cały artykuł w nowym numerze POLITYKI – dostępnym od środy w kioskach, a już dziś wieczorem na iPadzie i w Polityce Cyfrowej.