Kraj

W oparach aromatu

Mowa pachnideł [Świąteczna POLITYKA]

Yana Petruseva / PantherMedia
Imbir, goździki, cynamon, świeżo ścięta sosna. Żyjemy w świecie ulepszanym przez zapachy, a przemysł jest w stanie wyprodukować niemal każdy z nich.

Wędzona szynka? Nie ma problemu. Łatwiej i szybciej jest pokryć mięso aromatem wędzonego dymu, niż porządnie je uwędzić. Ten aromat ma przeróżne odmiany; inny dla kabanosów, inny dla kiełbasy myśliwskiej, jeszcze inny dla parówek o śladowej zawartości mięsa. Margarynę ulepszy aromat maślany, a tani ser dzięki sztucznym zapachom nabierze szlachetności i elegancji. Aromat śmietankowy, dodawany m.in. do lodów, nie ma wiele wspólnego ze śmietaną; to raczej delta-undekalakton, dwuacetyl i triacytyna, starannie skomponowane w laboratorium.

– Aromaty są niemal we wszystkim, co jemy. W prawie wszystkich słodyczach, jogurtach i serkach owocowych, ciastach – wylicza dr Władysław Brud, były dyrektor naczelny Polleny Aromy, dziś doradca zarządu. – Także w paczkowanym pieczywie, które smaruje się spirytusem z dodatkiem aromatu świeżego pieczywa, żeby po otwarciu opakowania nie było czuć zapachu plastiku. Ale plastik też można aromatyzować. Jak wszystko.

Zapachy kuszą i łudzą. Skaj spryskany aromatem skóry może sprawić, że klient salonu samochodowego, wsiadając do taniej marki, może się poczuć jak w mercedesie. Dodany do farb i tynków powiew morskiej bryzy albo sosnowego lasu pozytywnie nastraja do prezentowanego przez dewelopera mieszkania.

(…)

Kompozycja zapachowa zaczyna się na organach – specjalnym stole z setkami buteleczek, w których pozamykane są zapachy podstawowe: mięta, ambra, piżmo, rozmaryn, róże. Wcześniej jednak musi pojawić się w wyobraźni perfumiarza idea zapachu, rozpisana na składniki i proporcje (czytaliście Państwo „Pachnidło”)…

Cały reportaż Joanny Podgórskiej – jedna z części reporterskiego tryptyku „Święta upiększane” –  w specjalnym, świątecznym numerze POLITYKI  – dostępnym w kioskach, w wydaniach na iPadzie, Kindle i w Polityce Cyfrowej!

Reklama

Czytaj także

null
Świat

Izrael kontra Iran. Wielka bitwa podrasowanych samolotów i rakiet. Który arsenał będzie lepszy?

Na Bliskim Wschodzie trwa pojedynek dwóch metod prowadzenia wojny na odległość: kampanii precyzyjnych ataków powietrznych i salw rakietowych pocisków balistycznych. Izrael ma dużo samolotów, ale Iran jeszcze więcej rakiet. Czyj arsenał zwycięży?

Marek Świerczyński, Polityka Insight
15.06.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną