Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Trybunał Przyłębskiej czy Trybunał UE? Sędziowie będą wybierać

Siedziba Trybunału Konstytucyjnego w Warszawie Siedziba Trybunału Konstytucyjnego w Warszawie Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Trybunał Julii Przyłębskiej orzekł, że nie można badać trybu powołania sędziego. Słuchać Trybunału Konstytucyjnego czy Trybunał Sprawiedliwości UE? Przed takim wyborem będą teraz stali polscy sędziowie.

Dzisiejszy wyrok zapadł na tle sprawy wniesionej do Trybunału Konstytucyjnego jeszcze przed uchwaleniem przez PiS ustawy „kagańcowej”, która i tak zakazuje sędziom badania prawidłowości powoływania innych sędziów pod groźbą kary dyscyplinarnej.

Czytaj też: Buntownicy w TK psują plany Przyłębskiej

Wyrok z dublerem i zdaniem odrębnym

Czy zatem orzeczenie Trybunału Przyłębskiej coś zmienia? Owszem. Będzie przywoływane jako dowód zgodności ustawy „kagańcowej” z konstytucją. Według TK badanie prawidłowości powołania sędziego kwestionuje prerogatywy prezydenta, więc narusza ustawę zasadniczą. Wyrok pomija jednak konstytucyjną rolę Krajowej Rady Sądownictwa w procesie powoływania sędziów. A to właśnie legalność stworzonej przez PiS neo-KRS podaje się w wątpliwość.

Trybunał rozpatrzył sprawę w składzie pięcioosobowym, z Julią Przyłębską jako sprawozdawczynią. Nie udało się jej utrzymać dyscypliny i jednomyślności: drugi sprawozdawca Jakub Stelina zgłosił zdanie odrębne (uważa, że sprawę należy umorzyć ze względu na niedopuszczalność orzekania). W ogłoszeniu wyroku uczestniczył za to Justyn Piskorski, jeden z „dublerów”, czyli osób powołanych w miejsce prawidłowo wybranych sędziów.

Sprawę do TK wniosła wymyślona i stworzona przez obecną władzę Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego, gdy sądzony przez nią radca prawny złożył wniosek o wyłączenie jej sędziów. Powołał się na wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z 19 listopada, w którym postawiono pod znakiem zapytania legalność nominacji sędziowskich z udziałem neo-KRS i zgodność z unijnym prawem powołania i działania właśnie Izby Dyscyplinarnej.

Reklama