Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Stanley dla „Polityki”: Duda wciąż faworytem, ale drugiej tury

Andrzej Duda Andrzej Duda Jacek Marczewski / Agencja Gazeta
Co gdyby wybory prezydenckie odbyły się w terminie? Mimo rosnącej przewagi urzędującego prezydenta sondaże nie dają mu zwycięstwa w pierwszej turze. Nie wiadomo jednak, jak rozwój epidemii wpłynie na poparcie kandydatów – pisze brytyjski politolog.

Kryzys wywołany pandemią koronawirusa nie odwiódł władz PiS od organizacji majowych wyborów prezydenckich. Wręcz przeciwnie: wydaje się, że doprowadził je do jeszcze większego przekonania o konieczności wygrania drugiej kadencji dla Andrzeja Dudy tak szybko, jak to tylko możliwe.

Czytaj też: Dziwna kampania prezydencka

Duda odskoczył, ale nie wygrywa w I turze...

Przez cały luty obserwowaliśmy nadzwyczajną stabilność w podziale sympatii dla kandydatów startujących w pierwszej turze wyborów. Duda mógł liczyć na bezpieczne 43–44 proc., a poparcie dla Małgorzaty Kidawy-Błońskiej było o ok. 20 pkt proc. niższe. Pozostali nie przekraczali 10 proc. Pod koniec lutego pozbawiona życia kampania Kidawy-Błońskiej zaczęła zaś wpływać negatywnie na jej notowania.

.Ben Stanley/Polityka.

Jak wynika z ośmiu sondaży przeprowadzonych od początku marca różnica między dwoma głównymi kandydatami się powiększyła: prawdopodobny odsetek wyborców chcących oddać głos na Dudę wzrósł o 3–4 pkt proc. do 47 proc. Kidawa-Błońska tyle samo straciła, spadając do 21 proc. Na czele grupy pościgowej znalazł się Władysław Kosiniak-Kamysz (10 proc.), za nim Robert Biedroń (8 proc.), Szymon Hołownia (7 proc.) i Krzysztof Bosak (5 proc.).

Eksperci: Wybory w maju to ryzyko. I groźba kompromitacji

.Ben Stanley/Polityka.

Linie trendu wskazują, że różnica między Dudą i Kidawą-Błońską rośnie od połowy lutego, ale jest wciąż bardzo mało prawdopodobne, że urzędujący prezydent wygra w pierwszej turze.

Reklama