Szykany wobec pozbawianych immunitetów i przesłuchiwanych sędziów i wobec niezależnych prokuratorów przenoszonych z dnia na dzień do prokuratur na drugi koniec kraju wywołały reakcje sędziów Sądu Najwyższego i byłych sędziów Trybunału Konstytucyjnego. „Sytuacja dalszego zagrożenia zasad państwa prawa skłania sędziów Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku do wyrażenia najwyższego zaniepokojenia i poinformowania o tym opinii publicznej”.
„Z niepokojem obserwujemy i sprzeciwiamy się kolejnym działaniom władz wymierzonym przeciwko prokuratorom i sędziom, którzy zajmują krytyczne stanowisko wobec systematycznego podporządkowywania prokuratury i sądów politykom” – to z kolei oświadczenie sędziów Sądu Najwyższego.
„Nie” dla upolityczniania sądów
Sędziowie SN nie mają oficjalnego forum, na którym mogą się wypowiedzieć. Pierwsza prezes SN Małgorzata Manowska nie zwołuje – wbrew swojemu obowiązkowi – od czerwca zeszłego roku Zgromadzenia Ogólnego Sędziów, mimo kierowania przez nich wniosków w tej sprawie.
Sędziowie SN wydali stanowisko w pierwszą rocznicę ogłoszenia uchwały trzech połączonych izb SN, wykonującej wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie zgodności z zasadami niezależności i niezawisłości powoływania sędziów przez neo-KRS i prawomocności działania Izby Dyscyplinarnej i Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN.