Osoby czytające wydania polityki

„Polityka” - prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Majątki rodzin polityków pozostaną ukryte

Premier Mateusz Morawiecki nie musi ujawniać majątku swojej żony po dzisiejszym wyroku Trybunału Julii Przyłębskiej. Premier Mateusz Morawiecki nie musi ujawniać majątku swojej żony po dzisiejszym wyroku Trybunału Julii Przyłębskiej. Krystian Maj / Kancelaria Prezesa RM
Premier Mateusz Morawiecki nie musi ujawniać zasobów żony, z którą przeprowadził rozdzielność majątkową. Z kłopotu wybawił go wyrok Trybunału Julii Przyłębskiej. I Andrzej Duda, który ustawę w tej sprawie tam zaskarżył.

Majątek żony premiera tropił portal Wp.pl. Cały majątek państwa Morawieckich oszacowano na ok. 40 mln zł.

Co zaskarżył Andrzej Duda

Ustawa nakazująca ujawniać majątki współmałżonków członków rządu i parlamentarzystów została uchwalona we wrześniu 2019 r. Było to przed wyborami i z inicjatywy PiS, gdy „Gazeta Wyborcza” napisała, że Morawiecki pod koniec lat 90. kupił od wrocławskiej kurii za 700 tys. zł działkę pod miastem, która miała być wtedy warta 4 mln. Okazało się też, że Iwona i Mateusz Morawieccy przeprowadzili rozdzielność majątkową. Premier stwierdził, że nie może naruszać prywatności żony, informując dziennikarzy o jej majątku, ale chętnie to zrobi, jeśli przepisy go do tego zmuszą.

Więc zmusiły. Nawet z naddatkiem, bo ustawa objęła też dzieci.

Andrzej Duda ustawę przed podpisaniem skierował do Trybunału Przyłębskiej. Ale kumoterstwa tu nie było. Prezydent nie zaskarżył bowiem przepisów o obowiązku ujawniania majątku małżonków, a jedynie obowiązek ujawniania majątków dzieci – naturalnych i przysposobionych. I to w ich sprawie orzekł teraz Trybunał. Ale dodał, że przepisy o dzieciach są „nierozerwalnie związane” z całą ustawą. A to znaczy, że cała nie może wejść w życie.

Ta historia przypomina reklamę pewnego specyfiku na odchudzanie: stosująca go pani zapewnia, że nie bierze nic „na odchudzanie”, tylko „na wątrobę”.

Reklama