Formalnie pierwsze tego typu uroczystości zaczęły się w lutym, gdy wręczono sztandar dla Aresztu Śledczego w Ostrowie Wielkopolskim. W marcu odbyła się kolejna tego typu uroczystość, a im bliżej wyborów, tym machina sztandarów zaczęła się mocniej rozpędzać. W maju dostało je 11 zakładów karnych i aresztów. W czerwcu kolejnych 10. W urlopowym lipcu tempo zmalało, żeby znów rozkręcić się w sierpniu i we wrześniu wejść na pełne obroty – po trzy i więcej uroczystości w tygodniu.
Czytaj też: Tysiące ludzi wraca do więzienia w Polsce. Drugi raz, trzeci, siódmy
Dlaczego Ziobro wręcza w Rzeszowie
Zdaniem Biura Prasowego Centralnego Zarządu Służby Więziennej pomiędzy tymi uroczystościami a kampanią wyborczą nie ma oczywiście żadnej koincydencji. A fakt wręczania nagle sztandarów po ośmiu latach rządów Zjednoczonej Prawicy wiąże się z tym, że wcześniej były inne priorytety. Jakie? Cytat z Biura Prasowego CZSW: „W pierwszym etapie wprowadzanych reform jako priorytetowe uznano zapewnienie funkcjonariuszom odpowiednich warunków pełnienia służby, poprawę sytuacji materialnej, a także inwestycje w infrastrukturę więzienną. Efektem tych starań było m.in. uchwalenie pierwszego w historii formacji programu modernizacji w latach 2017–2020”. Tyle że od 2020 r. minęło trochę czasu.
To pewnie przypadek, że większość nadań obsługują wiceministrowie, ale z pewnym wyjątkiem – sztandar dla Zakładu Karnego w Rzeszowie 18 września osobiście wręczał minister sprawiedliwości