Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Pierwsze dni nowego Sejmu. Posłowie wybrali marszałków i członków KRS

Sejm X kadencji wybrał posła Szymona Hołownię na marszałka Sejmu. 13 listopada 2023 r. Sejm X kadencji wybrał posła Szymona Hołownię na marszałka Sejmu. 13 listopada 2023 r. mat.pr. / Kancelaria Sejmu RP
Pierwszy i drugi dzień obrad Sejmu X kadencji za nami. Partie demokratyczne podjęły uchwałę o zawiązaniu koalicji, dotychczasowy premier złożył dymisję, wybrano marszałka i pięcioro wicemarszałków Sejmu, a także posłów do KRS.

Posłowie wybrali czterech członków Krajowej Rady Sądownictwa. KRS liczy 25 miejsc, ale tylko sześć spośród nich jest zarezerwowanych dla parlamentu (z czego dwa dla Senatu).

We wtorek zgłoszono ośmioro kandydatów. Trzecia Droga zgłosiła jednego – Tomasza Zimocha z Polski 2050. Lewica też jedną kandydatkę – Annę Marię Żukowską. Koalicja Obywatelska dwoje – Kamilę Gasiuk-Pihowicz i Roberta Kropiwnickiego, zaś PiS, który w poprzedniej kadencji nie dopuścił do Rady żadnego kandydata opozycji, aż czterech: Marka Asta, Bartosza Kownackiego, Kazimierza Smolińskiego i Arkadiusza Mularczyka.

„Dzisiaj zaczynamy proces uzdrawiania KRS” – powiedział z mównicy sejmowej Borys Budka, przedstawiając kandydatów KO. Poza kolejnością wystąpił Zbigniew Ziobro. Marszałek Szymon Hołownia, który zgodnie z regulaminem dopuścił go do głosu, musiał kilkukrotnie uciszać posłów. „To Trybunał Konstytucyjny decyduje, czy ustawa jest zgodna z konstytucją, a nie poseł Budka” – powiedział minister sprawiedliwości. Część sali skandowała „będziesz siedział”, na co Ziobro odpowiedział: „Mam nadzieję, że nie okażecie się ofiarami, jak przy Trybunale Stanu”.

Mimo że czas jego wypowiedzi minął, Ziobro nie chciał opuścić mównicy. Część posłów krzyczała „Regulamin”, wymuszając na marszałku przywrócenie go do głosu. Hołownia zagroził przerwaniem obrad, ale ostatecznie dał Ziobrze pół minuty na dokończenie wypowiedzi.

Hołownia zgodził się dopuścić do głosu także Przemysława Czarnka, ale zaznaczył, że nie pozwoli zakłócać w ten sposób pracy Sejmu i ograniczył liczbę ministrów, którym pozwoli się wypowiedzieć. Czarnek zwrócił się do Hołowni per „marszałku rotacyjny”, sam mówił zaś o „chamstwie politycznym”.

Reklama