Sejm odciął się od znieprawionego trybunału Przyłębskiej. Trzy kluczowe znaczenia uchwały
Długo wyczekiwana uchwała Sejmu w sprawie nieważności wyboru „dublerów” i wyroków wydanych z ich udziałem przez wielu traktowana jest jako pusta deklaracja. I bezradne nawoływanie tychże „dublerów” oraz samej Julii Przyłębskiej do ustąpienia w imię naprawy praworządności. Rzeczywiście, trudno się spodziewać, że po ośmiu latach kreowania bezprawia raptem nawrócą się i odetną sami od siebie, ale nie o to tutaj chodzi. I nie takiego skutku uchwały należy się spodziewać.
Czytaj także: PiS trzyma się w Trybunale nie-Konstytucyjnym. Przyłębska boi się szturmu?
Znieprawiony pseudotrybunał Przyłębskiej
Przyjęta w środę przez Sejm uchwała (240 posłów było za, 197 przeciw) – podobnie jak o niespełna dwa miesiące wcześniejsze uchwały w sprawie neo-KRS i TVP – ma charakter moralny, historyczny, ale także prawny.
Moralny – bo jest symbolicznym odcięciem się Sejmu RP od działalności znieprawionego pseudotrybunału niekonstytucyjnego. Działalności, która w Europie i na świecie stała się już przedmiotem badań prawoznawczych jako przykład demoralizacji sędziów i klasy politycznej, patologizacji prawa i sądownictwa oraz wypaczenia idei demokratycznego państwa prawa.
Historyczny – ponieważ z pewnością przejdzie do historii.
Prawny – bo choć nie jest źródłem prawa, to jednak ma prawne znaczenie.