Kraj

Ani jednej więcej. 5 ważnych tematów, o których musisz dziś wiedzieć

„Miała na imię Liza”. Marsz milczenia w Warszawie, 6 marca 2024 r. „Miała na imię Liza”. Marsz milczenia w Warszawie, 6 marca 2024 r. Aleksandra Żelazińska / Polityka
Nowa definicja gwałtu; szef KRRiT karze TVN; ważna uchwała Sejmu w sprawie Trybunału Julii Przyłębskiej; rządząca koalicja starła się o aborcję; ruszył turniej tenisa w Indian Wells.

1. Gwałt: nowa definicja, surowsze kary

Dziś w Sejmie odbędzie się pierwsze czytanie projektu zaostrzającego kodeks karny, złożonego przez posłanki Lewicy, Koalicji Obywatelskiej i Polski 2050-Trzeciej Drogi. Zmienić ma się przede wszystkim definicja gwałtu, czyli brzmienie art. 197 („Kto doprowadza inną osobę do obcowania płciowego bez wcześniejszego wyrażenia świadomej i dobrowolnej zgody przez tę osobę, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3”).

Dolna granica kary za ten czyn wzrosłaby z dwóch do trzech lat (maksymalna kara wynosi 12). Według pomysłodawców projektu gwałt byłby wówczas uznawany w świetle polskiego prawa za zbrodnię, a nie występek. Wnioskodawców ma reprezentować posłanka Lewicy Anita Kucharska-Dziedzic. Zgodnie z harmonogramem czytanie rozpocznie się o godz. 12:45.

Sprawa nabrała dodatkowego wymiaru w związku z brutalną napaścią na 25-letnią Białorusinkę w centrum Warszawy. Liza zmarła, zgwałcona, zakatowana i porzucona w bramie przy ul. Żurawiej. W środę odbył się w Warszawie marsz przeciwko przemocy. To był cichy pochód, bez skandowanych haseł, z transparentami: „Ani jednej więcej”, „Stop kulturze gwałtu”, „To mogła być każda z nas”.

Jak czytamy w uzasadnieniu poselskiego projektu: „Przestępstwa o charakterze seksualnym, a w szczególności zgwałcenie, zwane niegdyś zniewoleniem, należą do najbardziej drastycznych form przemocy i naruszeń elementarnych praw i wolności człowieka, które jednocześnie wprost odwrotnie do ciężaru przestępstwa, zbyt rzadko spotykają się z adekwatną reakcją organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości.

Reklama