Listy PiS. U Kaczyńskiego tylko niepewność jest pewna. Szydło jedynką, ale Kurski traci Podlasie
W czwartek Komitet Polityczny PiS zatwierdził listy, choć z oficjalnym ogłoszeniem wstrzymuje się do ich zarejestrowania. Z licznych doniesień wiemy, kto pojawi się na pewno, kogo zabraknie, a gdzie dojdzie do ciekawych pojedynków. PiS szykuje się do obrony, więc na listach roi się od znanych i budzących emocje nazwisk.
Czytaj też: Eurolisty się domykają. PO ma komplet, PiS wysyła lojalnych, TD idzie razem
Pewniaki z PiS
Pewny „jedynki” i zapewne też mandatu może być Joachim Brudziński, który otworzy listę w regionie lubusko-zachodniopomorskim (okręg nr 13). W poprzednich wyborach do Strasburga pojechała także druga na liście Elżbieta Rafalska, co tym razem jest dalece mniej prawdopodobne. Na liście zobaczymy również posła Jerzego Maternę, który w 2019 r. bezskutecznie ubiegał się o europoselski bilet.
W Małopolsce i Świętokrzyskiem (okręg nr 10) zobaczymy byłą premier Beatę Szydło (rekordowy wynik w 2019 r.), Arkadiusza Mularczyka, którego start ma być nagrodą za raport dotyczący reparacji, oraz nowego szefa delegacji PiS do PE Dominika Tarczyńskiego. Wszyscy kandydaci mogą być spokojni o mandaty – w poprzednich wyborach partia wzięła w tym okręgu cztery. Podobnie jest na Śląsku (okręg nr 11), gdzie o miejsca w PE ubiegają się europosłowie Jadwiga Wiśniewska z jedynki oraz Patryk Jaki (Suwerenna Polska) z dwójki. W poprzednich wyborach były tu trzy mandaty, więc oboje mogą spać spokojnie.
Na Pomorzu (okręg nr 1) listę otworzy Anna Fotyga, kiedyś szefowa kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego, szefowa MSZ i członkini Grupy Refleksyjnej NATO.