Kampania w cieniu Trumpa
Sondaż „Polityki” i IBRiS. Kampania w cieniu Trumpa. Świat zatrzęsie polskimi wyborami?
Kampania prezydencka przez cały czas się toczy, chociaż kandydatom trudno rywalizować o uwagę z Donaldem Trumpem, który od paru tygodni aplikuje światu wielkie wstrząsy. Ważą się kwestie wojny i pokoju, geopolitycznych sojuszy, przyszłej architektury bezpieczeństwa. Pretendenci do prezydentury oczywiście starają się reagować na kolejne zawirowania. Bardziej są jednak zakładnikami społecznego nastroju niż jego kreatorami.
Z podobną sytuacją mieliśmy już do czynienia przed pięcioma laty, kiedy w trakcie kampanii wybuchła pandemia. Nie tylko ograniczając kandydatom ich możliwości komunikacyjne, ale też wprowadzając do porządku politycznego zupełnie nowe zmienne, które w niemałym stopniu odcisnęły się na postawach wyborców. Ale czy tak będzie również w tym roku? Czy globalne zawirowania wpłyną na krajową rywalizację? I jakiego rodzaju może to być wpływ? A może jednak górę wezmą lokalne tematy?
Odpowiedzi na te pytania poszukujemy w kolejnej części prezydenckiego projektu POLITYKI oraz Instytutu Badań Rynkowych i Społecznych (IBRiS). Tym razem korzystamy z badań zarówno ilościowych, jak i jakościowych. Na początek zrealizowaliśmy pięć pogłębionych wywiadów w grupach dobranych wedle partyjnych preferencji (18–20 lutego). Kolejną porcję danych uzyskaliśmy dzięki badaniu ankietowemu na reprezentatywnej próbie, które przeprowadziliśmy niedługo po brzemiennej w skutki wyprawie Wołodymyra Zełenskiego do Waszyngtonu (4–5 marca).
Trump czy Zełenski
Ukraina dzieli Polaków wzdłuż osi wielkiej polaryzacji. Obserwujemy to zjawisko już od wielu miesięcy, ale trend wyraźnie przyspieszył wraz z powrotem na scenę Donalda Trumpa. O jego kłótni z Zełenskim w Gabinecie Owalnym usłyszała zdecydowana większość Polaków, jakkolwiek jej odbiór okazuje się zróżnicowany.