Zapiski kampanijne, cz. 17. Trzaskowski i Nawrocki między turą a turą. Kto jest teraz bliżej Pałacu?
Wyniki pierwszej rundy znamy, wszyscy już je skomentowali. Wiadomo, że Rafał Trzaskowski wypadł trochę słabiej, niż na to wskazywały sondaże, Karol Nawrocki trochę lepiej, a Sławomir Mentzen zgodnie z oczekiwaniami (i jest to jego bezdyskusyjny sukces).
Po stronie wygranych mamy Grzegorza Brauna i Adriana Zandberga, spektakularnie wywrócił się natomiast Szymon Hołownia. Wynik Magdaleny Biejat to takie „trudno powiedzieć” tych wyborów. Nic, czym można się jakoś chwalić (bo dopiero siódme miejsce i przegrana z Zandbergiem), ale i powodów do wstydu nie ma zbyt wiele, bo jednak było lepiej niż w latach 2020 czy 2015.
Trzeba też powiedzieć, że słabo poradziły sobie pracownie badania opinii publicznej – naprawdę bliski ostatecznych wyników był jedynie sondaż Ogólnopolskiej Grupy Badawczej.
Czytaj też: Druga tura to nowe rozdanie. Baczyński i Janicki komentują wyniki wyborów
Prawica urosła, PiS się skurczył
I co teraz? W pierwszych chwilach po ogłoszeniu wyników exit poll Ipsosu dla TVN, TVP i Polsatu (okazał się bardzo precyzyjny, zasłużone gratulacje!) wydawało się, że Nawrocki ma przed sobą autostradę do Pałacu. Politycy PiS triumfowali, nastroje w KO siadły. Procenty wyglądały źle dla Trzaskowskiego; klęska Hołowni sprawiła, że na kandydatów koalicji rządowej zagłosowało raptem ok.