Adam Szłapka rzecznikiem rządu Tuska. Wyborcy go lubią, umie zachować zimną krew
„Mówiąc najkrócej: przedstawiam państwu rzecznika rządu. Dziękuję za tę gotowość, jak zawsze, do realizacji zadań, realnych zadań, które są przed nami” – przekazał w piątek Donald Tusk. Po miesiącach próśb, gróźb i szantaży ze strony koalicjantów i mediów premier zdecydował się na powołanie osoby odpowiedzialnej za komunikację rządu. Funkcję obejmie minister i poseł Adam Szłapka, który od grudnia 2023 r. odpowiada za resort ds. Unii Europejskiej. To dobra wiadomość – polityk cieszy się szacunkiem premiera, a jednocześnie reprezentuje młode i postępowe stronnictwo KO spod znaku Rafała Trzaskowskiego. Jak powiedział, będzie od rana do nocy komunikował, czym zajmuje się rząd i jakie sukcesy odnosi.
Kim jest Adam Szłapka
Adam Szłapka pierwsze kroki w polityce stawiał w organizacji Młode Centrum (młodzieżówce Unii Wolności). Przez lata działał w organizacjach okołopolitycznych i zasiadał w radzie miasta w Kościanie. Kierował fundacją Projekt:Polska, a od 2011 r. do końca kadencji był doradcą i ekspertem prezydenta Bronisława Komorowskiego.
Z wykształcenia politolog, z pochodzenia kościaniak, poseł z Wielkopolski. Po założeniu przez Ryszarda Petru ugrupowania Nowoczesna został w 2015 r. jej sekretarzem generalnym, czyli człowiekiem odpowiedzialnym w partii za opiekę nad strukturami. Z ramienia tej formacji zdobył mandat poselski; od 2015 r. pracował w komisji spraw zagranicznych i komisji ds. służb specjalnych. Mandat odnowił w 2019, startując jako przedstawiciel .N z list Koalicji Obywatelskiej.
Szłapka jest szefem Nowoczesnej, którą w Sejmie reprezentuje dziewięcioro parlamentarzystów – m.in. Kamila Gasiuk-Pihowicz, Monika Rosa, Witold Zembaczyński i Katarzyna Lubnauer. Funkcję objął w 2019 r. tuż po utworzeniu Koalicji Obywatelskiej, w której obok PO znalazły się Nowoczesna, Zieloni i Inicjatywa Polska.
W obecnym rządzie liderowi Nowoczesnej przypadł resort ds. Unii Europejskiej, który miał pomóc odbudować relacje Polski ze wspólnotą, a także przygotować nas na prezydencję w Radzie Unii Europejskiej. „Mocną stroną rządu Tuska są relacje z Unią, ale w niewielkiej mierze jest to zasługa ministra ds. europejskich Adama Szłapki (Nowoczesna)” – ocenili w rankingu „Polityki” Wojciech Szacki i Joanna Sawicka, wystawiając ministrowi notę 1,5 (w skali od 1 do 4).
Po utworzeniu rządu analitycy „Polityki Insight” zwracali uwagę, że zadaniem Szłapki będzie „przeciwstawienie się antyunijnej retoryce PiS i zapobieganie wzrostowi nastrojów eurosceptycznych”. Pod tym względem wypadł blado.
Nowa jakość rzecznikowania
Na koncie ma jednak również sukcesy. Nie jest liderem spod znaku samców alfa, ale potrafi od lat utrzymać partię na powierzchni. Blisko współpracując z ekipą Rafała Trzaskowskiego (Barbara Nowacka, Sławomir Nitras, Cezary Tomczyk, Agnieszka Pomaska), brał udział w tworzeniu Campusu Polska Przyszłości.
Ma dobry kontakt z wyborcami. Ostatnio uzyskał jeden z najwyższych wyników w kraju – 149 tys. głosów. Ma również dobry kontakt z premierem, z którym współpracuje od półtora roku w sprawach europejskich.
Za Szłapką przemawia przede wszystkim zaufanie, którym darzy go Tusk, co skłania do wiary, że nie będzie kwiatkiem do kożucha rządu, a jego realnym głosem. Nawet jeśli nie najgłośniejszym, bo cechuje go spokój i wypowiada się w sposób stonowany. To dobry wybór na niespokojne czasy polaryzacji i politycznej agresji, w której rzecznik będzie musiał zachowywać zimną krew.