Kultura

Legenda brytyjskiego kina Roger Moore nie żyje

Brytyjski aktor był najbardziej znany z roli agenta 007. Brytyjski aktor był najbardziej znany z roli agenta 007. mat. pr.
Brytyjski aktor Roger Moore, najlepiej znany miłośnikom kina jako odtwórca roli Jamesa Bonda, zmarł we wtorek w Szwajcarii. Miał 89 lat.  

Informację o śmierci aktora opublikowała na Twitterze jego rodzina.

„Z ciężkim sercem musimy poinformować, że nasz kochany ojciec, sir Roger Moore, odszedł dzisiaj w Szwajcarii po krótkiej, ale dzielnej walce z nowotworem” – napisali jego bliscy w oświadczeniu.

„Dziękujemy ci, Tatku, za to, że byłeś sobą, że byłeś tak wyjątkowy dla tak wielu ludzi” – podkreśliła podpisana pod oświadczeniem trójka jego dzieci. Piszą w komunikacie, że w tym czasie muszą wesprzeć swoją macochę, Kristinę „Kiki” Tholstrup, z którą ich ojciec był związany od 2002 r.

Zgodnie z ostatnią wolą aktora zmarły zostanie pochowany podczas prywatnej uroczystości w Monako.

Odtwórca Bonda z najdłuższym stażem

Brytyjski aktor był najbardziej znany z roli agenta 007, Jamesa Bonda, oraz Simona Templara w serialu „Święty”. W agenta Jej Królewskiej Mości wcielał się aż siedmiokrotnie, a pierwszy raz w 1973 roku: „Żyj i pozwól umrzeć”, „Człowiek ze złotym pistoletem”, „Szpieg, który mnie kochał”, „Moonraker”, „Tylko dla twoich oczu”, „Ośmiorniczka”, „Zabójczy widok”. Moore był aktorem najdłużej grającym słynnego Agenta Jej Królewskiej Mości.

Jak podaje agencja Reutera, filmy o Jamesie Bondzie przyniosły aktorowi 22 miliony dolarów majątku. Kiedy Moore przekazał rolę agenta Timothy’emu Daltonowi, to przeszedł na częściową aktorską emeryturę.

Miał na koncie ponad sto ról filmowych i serialowych.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Radosław Sikorski dla „Polityki”: Świat nie idzie w dobrą stronę. Ale Putin tej wojny nie wygrywa

PiS wyobraża sobie, że przez solidarność ideologiczną z USA Polska może być takim Izraelem nad Wisłą. Że cała Europa będzie uwikłana w wojnę handlową ze Stanami Zjednoczonymi, a Polska jako jedyna traktowana wyjątkowo przez Waszyngton. To jest ryzykowne założenie – mówi w rozmowie z „Polityką” szef polskiego MSZ Radosław Sikorski.

Marek Ostrowski, Łukasz Wójcik
18.04.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną