PiS zaprowadza porządki w polskich teatrach. Twórcy – poniekąd w odpowiedzi – kręcą spektakle o codzienności w czasach „dobrej zmiany”. Aneta Kyzioł recenzuje „K.” w reżyserii Moniki Strzępki (Teatr Polski w Poznaniu) i „Proces” Krystiana Lupy.
PiS zaprowadza porządki w polskich teatrach. Twórcy – poniekąd w odpowiedzi – kręcą spektakle o codzienności w czasach „dobrej zmiany”. Aneta Kyzioł recenzuje „K.” w reżyserii Moniki Strzępki (Teatr Polski w Poznaniu) i „Proces” Krystiana Lupy.
Czy można być liberalno-konserwatywnym nacjonalistą? Jak dotąd to się Konfederacji całkiem nieźle udaje. Choć balansująca pomiędzy władzą i opozycją formacja nadal jest zagadką.
Ściąganie na wyższych uczelniach nie jest niczym nowym. Wygląda jednak na to, że pandemia wywołała epidemię tego zjawiska.
Ucieczka przed światem do własnego wnętrza – zaburzenie czy konieczność.
Na trzecią falę pandemii wypływamy słabą łódeczką, bez map, z wielką niepewnością. Paradoksalnie wydaje się, jakbyśmy wiedzieli mniej niż rok temu.
Ludzie piją skażoną wodę, budują domy na zatrutej ziemi, ale odpowiedzialnych za środowisko urzędników niewiele to obchodzi.
Rzecz jest ciekawa, bo pokazuje stan spraw w koalicji, tak jak je widzi jej najważniejszy udziałowiec. Kłopoty Zjednoczonej Prawicy są strukturalne, a nie czysto personalne, więc spór będzie trwał. Kaczyński chyba sądzi podobnie.
Kobieta, która nie mogła urodzić następcy tronu, była narażona na niebezpieczeństwa.
„Polityka” udostępniła swoją nową aplikację mobilną. Prosta i intuicyjna w obsłudze, oferuje nowoczesne rozwiązania i przyjemność czytania. To następny krok w rozwoju „Polityki” w świecie cyfrowych treści i subskrypcji internetowych.
Justyna Słupska-Kartaczowska, szefowa kuchni uhonorowana przez kulinarny przewodnik Gault & Millau, o swojej drodze do gotowania i o tym, co czeka restauratorów.
Przy okazji ostatnich protestów w sprawie aborcji ożywiły się konflikty pokoleniowe, ideowe i mentalne. Za ironicznymi hasłami i przezwiskami kryją się jednak najpoważniejsze problemy polskiej rzeczywistości.
Miał być prawnikiem, a został księdzem. Chciał być pokornym mnichem, ale stał się reformatorem. Czy Marcina Lutra okrzyknięto ojcem protestantyzmu wbrew jego intencjom i zamiarom?
Wchłonąć Lotos? Nie ma sprawy. Kupić media? Załatwione. Daniel Obajtek zawsze pierwszy do działania. Po latach posłuszeństwa jego ambicje rosną.