Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kultura

Kto zrobił kanapki z hajsem? Czyli dlaczego Masłowska podgryza Helę Englert

Debiutancki utwór „Pani domu” Heleny Englert to zbyt wiele nawet dla Doroty Masłowskiej. Debiutancki utwór „Pani domu” Heleny Englert to zbyt wiele nawet dla Doroty Masłowskiej. Hela / mat. pr.
Debiutancki utwór „Pani domu” Heleny Englert to zbyt wiele nawet dla Doroty Masłowskiej. Poszło o hajs, a dokładniej – o kanapki.

Według szacunków Spotify Wrapped mój muzyczny wiek to 73 lata, więc dobrze pamiętam czasy, gdy Marcin Świetlicki, poeta i lider formacji Świetliki, oskarżył Dodę o kradzież linijki o „robieniu nieporządku w chaosie”. Poeta postawił artystce ultimatum: „Załatwmy to polubownie. Zamiast kontaktować naszych prawników, poprosimy o sześć kawałków tego tortu, którym częstowała Pani Parę Prezydencką [rzecz działa się po pamiętnym występie wokalistki przed Andrzejem Dudą – przyp. MK]. Jeśli nasza prośba spełniona nie będzie, na pewno jakieś kroki poczynimy, ma to Pani jak w banku”.

Po siedmiu latach Świetlicki przypomniał o sprawie, zaznaczając, że nadal nie doczekał się torciku. Odpowiedziała za to Doda, powołując się na zmyślony (również na profilu Świetlickiego) cytat z trenów Kochanowskiego: „W chaosie nieporządek robisz mi, moja droga Orszulo tym zniknieniem swoim” (w oryginale, jak pamiętamy, mamy „pustki w domu moim”). „Douczcie się proszę” – podsumowała sprawę Rabczewska, trafiając, trzeba przyznać, w punkt.

Czytaj też: Kulturalnie polecamy i ostrzegamy. „Stranger Things” jest clickbaitem. Warto było czekać?

Spór o kanapki

Rekonstrukcję starcia Świetlicki – Doda przypomina najnowsza, a przecież bliźniaczo podobna afera z udziałem pisarki (i okazjonalnej wokalistki) Doroty Masłowskiej oraz aktorki Heleny Englert.

Reklama