Film

Czarny kot przebiega drogę

Następny możemy postawić za dość niezwykły klimat filmu. Od pierwszych scen wyczuwa się tajemnicę, zagrożenie, niepokój. I to wcale nie tylko dlatego, że jedna z głównych bohaterek przepowiada przyszłość. Notabene świetnie obchodzi się bez czarnego kota, czarodziejskiej kuli i innych koniecznych zdawałoby się atrybutów. Jest samotną matką z dzieckiem, ale aktorka Izabela Kuna potrafi przekazać magiczną aurę towarzyszącą postaci tej kobiety. Przypadkowe spotkania pod supermarketem albo na ulicy często wydają się bez znaczenia, a potem okazuje się, że mają wpływ na dalsze losy bohaterów. Intryga rozwija się w sposób dramatyczny, stanowi pretekst do zaprezentowania różnych postaw wobec życia.

Sprawna reżyseria, ciekawy, bo też odmienny od serialowej sztampy scenariusz, a do tego dobre role kobiece (oprócz wymienionej już Izabeli Kuny, Ewa Telega–Domalik, dziennikarka, czy Julia Gleń jako malarka) plus wypróbowani mężczyźni Borys Szyc i Rafał Królikowski. A do tego sporo obserwacji na temat polskiej obyczajowości.

Na zakończenie zaś napiszę coś obrazoburczego: kiepsko, bo sztucznie w tym filmie wypadają dzieci, a od kwestii, które wygłaszają, robi się czasem słodko do mdłości.

„Tango z aniołem”, reż. Tomasz Konecki, Jarosław Marszewski

Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Śledztwo „Polityki”. Białoruska opozycjonistka nagle zniknęła. Badamy kolejne tropy

Anżelika Mielnikawa, ważna białoruska opozycjonistka, obywatelka Polski, zaginęła. W lutym poleciała do Londynu. Tam ślad się urwał. Udało nam się ustalić, co stało się dalej.

Paweł Reszka, Timur Olevsky, Evgenia Tamarchenko
06.05.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną