Wspaniały, zaskakujący portret Jackie Kennedy, zrealizowany metodą strumienia świadomości, ukazującego tytułową postać w okruchach wspomnień i przeskokach czasowych. Osią filmu jest wywiad udzielony przez nią 29 listopada 1963 r., w tydzień po zamachu, dziennikarzowi Theodore’owi White’owi dla magazynu „Life”. Cały świat wstrzymał wtedy oddech, chciał się dowiedzieć jak najwięcej o okolicznościach zabójstwa prezydenta Johna F. Kennedy’ego. Publikacja umocniła – a jak twierdzą niektórzy – stworzyła wyobrażenie Białego Domu jako współczesnego Camelotu, w którym przez niemal trzy lata rządziła królewska dynastia Kennedych, poczuwająca się do wspólnoty losu z rodziną Abrahama Lincolna. Sławy i popularności Jackie nie dało się wówczas z niczym porównać. Była większa niż hollywoodzkich gwiazd czy samej Marilyn Monroe. Inteligentna, dumna, noszona na rękach, z dnia na dzień stała się nagle ucieleśnieniem smutku, niewyobrażalnej tragedii. Zmuszona do rewizji swego życia, atakowana cynicznymi pytaniami w stylu „Czy słyszała świst kuli przeszywającej czaszkę jej męża?”, postanowiła przekuć swój ból w medialny mit.
Film nie wraca do skandali, nie żywi się całą tą pikantną otoczką. Chilijski reżyser Pablo Larraín („El Club”) w swoim pierwszym anglojęzycznym dramacie unika też mówienia o polityce. Powrót do faktów historycznych odbywa się w oszczędny, skrótowy sposób, bazuje na pozaekranowej wiedzy widzów. Cała uwaga skupiona jest natomiast na psychice i wewnętrznej dynamice osobowości pierwszej damy, starającej się sprostać roli najsłynniejszej wdowy świata. Żałoba, cierpienie, chwile słabości, prywatność, przecięte obowiązkiem publicznym. Natalie Portman w skomplikowanej roli Jackie spisuje się genialnie. Ze strzępków scen, spojrzeń, napiętej twarzy, wystudiowanych gestów tworzy przenikliwy obraz kobiety kreującej na użytek innych wizerunek JFK oraz własny. Prowokuje nieustannie do pytania, co tak naprawdę myśli Jackie, kim jest i jaką tajemnicę stara się przykryć słowami.
Jackie, reż. Pablo Larraín, prod. USA, Wielka Brytania, Francja, 99 min