Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Film

Euforia

Popis grafomanii czy wybitne dzieło? Opinie są skrajne.

Dobra wiadomość dla kinomanów, którym znudziły się filmy akcji. Oto trafia do naszych kin „Euforia”, film zupełnie niepodobny do obrazów proponowanych przez multipleksy. Jest to kinowy debiut znanego także w Polsce popularnego rosyjskiego dramaturga Iwana Wyrypajewa.

Film jest krótki (73 minuty), a właściwie mógłby być jeszcze krótszy, ponieważ akcji (w tradycyjnym sensie) jest tu niewiele. Raczej tylko zarys dramatu rozgrywającego się w oszałamiająco pięknych plenerach nad rzeką Don, pośród stepów poprzecinanych piaszczystymi drogami, przypominającymi koryta wyschniętych rzek.

Historia jest bardzo prosta. Pasza zakochał się od pierwszego spojrzenia w Wierze, zaś Wiera pokochała Paszę. Wiera ma męża pijaka i dziecko, czyli życie w miarę ustabilizowane, ale dla prawdziwej miłości gotowa jest poświęcić wszystko. Podobne romanse zwykle kończą się tragicznie i bohaterowie filmu zachowują się tak, jakby od początku o tym wiedzieli, niemniej nie zamierzają rezygnować z uczuć. A nad nimi tylko niebo, a przed nimi pustka stepu, i jeszcze dodatkowo muzyka ilustracyjna, żebyśmy nie mieli wątpliwości, w jakiej tonacji ów utwór jest grany.

Popis grafomanii czy wybitne dzieło? Opinie będą zapewne skrajne – od euforii po całkowite odrzucenie. Warto jednak przypomnieć, że „Euforia” zdobyła Grand Prix ostatniego Warszawskiego Festiwalu Filmowego, który gromadzi naprawdę wymagającą publiczność.



 

Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną