Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Film

Wycieczkowicze

Film, który ślizga się miło po stereotypach.

Czeski reżyser Jiri Vejdelek najwyraźniej pozazdrościł artystycznego sukcesu swojemu koledze Vladimirovi Moravkovi, autorowi przebojowej komedii „Sex w Brnie”. Nakręcił bardzo podobny w nastroju, a zarazem całkiem odmienny film, który w panoramicznym skrócie ukazuje ten sam problem: erotycznej frustracji kilku pokoleń naszych południowych sąsiadów. Groteskowe perypetie mieszkańców pewnej kamienicy, niedających sobie rady ze swoim libido, zamieniają się w „Wycieczkowiczach” w lekką wakacyjną przygodę kilkunastoosobowej grupy turystów spędzających razem letni urlop nad Adriatykiem.

Każdy z uczestników wyprawy cierpi na jakieś zaburzenia emocjonalne. Niekochające się małżeństwo z 30-letnim stażem ma siebie serdecznie dość. Ich zakompleksiona, pozbawiona seksapilu córka zaprzyjaźnia się z jeszcze bardziej zdziwaczałym intelektualistą, podglądającym panie w czasie nurkowania. Wystrzałowa pilotka (Sarka Oprsalova) o urodzie i gabarytach Pameli Anderson okazuje się nieuleczalną romantyczką. Jest jeszcze para beznadziejnie zakochanych homoseksualistów, dojrzewający chłopiec niepewny swojej orientacji seksualnej, staruszka pielgrzymująca do miejsca, gdzie kilkadziesiąt lat temu spotkała męża, który niedawno umarł, oraz spragnione męskiego potu śliczne i beztroskie nastolatki. W tym zabawnym koktajlu sentymentów, rozbudzonych zmysłów i pożądania zderzają się ze sobą najrozmaitsze postawy, mówiące wiele o ludzkich ułomnościach ducha i ciała.

Film nie wnika głęboko pod powierzchnię męsko-damskich spraw. Raczej ślizga się miło po stereotypach, potwierdza potoczne wyobrażenia o miłości, dając nadzieję na szczęście w każdej, niezależnie od wieku, konfiguracji. Z typowym rzecz jasna dla Czechów ciepłym, pełnym wyrozumiałości humorem.

  
 

Reklama

Czytaj także

null
Fotoreportaże

Richard Serra: mistrz wielkiego formatu. Przegląd kultowych rzeźb

Richard Serra zmarł 26 marca. Świat stracił jednego z najważniejszych twórców rzeźby. Imponujące realizacje w przestrzeni publicznej jednak pozostaną.

Aleksander Świeszewski
13.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną