Książki

Skrzypce, szmatka i medalik

Recenzja książki: Jaume Cabre, "Wyznaję"

materiały prasowe
Przy całym uznaniu dla sprawności warsztatowej trudno mówić o arcydziele. Przede wszystkim dlatego, że ta powieść nie wymaga myślenia.

Bestselerową powieść katalońskiego pisarza otacza fama arcydzieła. Od początku widać, że jest to rzecz imponująca – niemal 800 stron, kilkaset lat akcji, wielu bohaterów, wiele języków i odwołań do literatury i filozofii, a wszystko to powiązane w precyzyjną układankę z sensacyjnym wątkiem w tle. Poznajemy historię hiszpańskiej rodziny, do której trafiają niezwykle cenne skrzypce. Ojciec Feliks był kolekcjonerem sztuki i zdobył je od ukrywającego się faszysty, lekarza z Auschwitz. Syn Feliksa Adrian odziedziczył po ojcu pasję kolekcjonerską i łatwość nauki języków. Kształcony na skrzypka wirtuoza, został wykładowcą uniwersyteckim zajmującym się problemem zła. Cała ta powieść opowiada o różnych przejawach zła. Przenosimy się do klasztoru, w którym inkwizytor torturuje heretyka, uczestniczymy w scenie kamienowania niewinnej kobiety, jesteśmy w obozie koncentracyjnym. Elementami łączącymi poszczególne sceny z historii są tu przedmioty, które ma w swoim posiadaniu Adrian: medalik, skrzypce i szmatka żydowskiej dziewczynki z Auschwitz. W tle pojawiają się wielkie teksty i postaci kultury – Adorno, Celan, Levi. Imię Adriana przywołuje oczywiście „Doktora Faustusa” Tomasza Manna.

A jednak powieści Cabre nie chciałoby się postawić obok Manna na półce. Przy całym uznaniu dla sprawności warsztatowej trudno mówić o arcydziele. Przede wszystkim dlatego, że ta powieść nie wymaga myślenia. Wszystko jest podane na talerzu: inkwizytor płynnie przeistacza się w faszystę, inny hitlerowski oprawca odpokutowuje swoją winę w Afryce. Najważniejsze są zwroty fabularne i to im – tak jak w filmie sensacyjnym – podporządkowana jest konstrukcja tej książki. A jednocześnie czytelnik poprzez nieustanne przywoływanie wielkich dzieł ma miłe poczucie, że został dopuszczony do Sztuki. Niestety, to poczucie jest złudne, a dostęp ten w rzeczywistości trudniejszy. Cabre na wielkie pytania ludzkości daje dosyć przystępne odpowiedzi i dlatego odniósł taki sukces.

 

Jaume Cabre, Wyznaję, przeł. Anna Sawicka, Wydawnictwo Marginesy, Warszawa 2013, s. 770

Książka do kupienia w sklepie internetowym Polityki.

Polityka 16.2013 (2904) z dnia 16.04.2013; Afisz. Premiery; s. 70
Oryginalny tytuł tekstu: "Skrzypce, szmatka i medalik"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Między sobą żartują: „Jak poznać biegacza? Sam ci o tym powie”. To już cała subkultura

Strava zastąpiła mi Instagram – wyjaśnia Michał. – Wrzucam tam zdjęcia z biegania: jakiś widoczek, zdjęcie butów, zmęczona twarz, kawka po bieganiu, same istotne rzeczy.

Norbert Frątczak
12.01.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną