Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Książki

Terrorysta sztuki

Recenzja książki: Arturo Pérez-Reverte, „Cierpliwy snajper”

materiały prasowe
Świetnie napisana, doskonale oddająca ducha miejskich molochów, jest także ciekawym przyczynkiem do psychologii terroryzmu i opisem rodzenia się pewnego rodzaju fundamentalizmu.

Nowa książka Péreza-Reverte’a na pierwszy rzut oka jest przede wszystkim opowieścią, zbudowaną na schemacie powieści sensacyjnej, o graffiti i środowisku ludzi tworzących tę odmianę street artu. A szerzej, dotyczy kwestii granic sztuki współczesnej, jej powinności i celów, które zazwyczaj dyskutowane są w mediach wtedy, gdy artyści spektakularnie łamią obyczajowe czy religijne tabu. Ale jest w tej powieści coś jeszcze. Fabuła „Cierpliwego snajpera” jest prosta i klarowna. Główna bohaterka, a zarazem narratorka powieści Alejandra Varela, zwana Lex, zawodowo poszukuje ciekawych autorów i książek dla wydawców zajmujących się sztuką. Jeden z nich zleca Lex zadanie odnalezienia legendarnego guru grafficiarzy, który podpisuje się jako Sniper, i złożenia mu niezwykle intratnej propozycji. Nie jest to łatwe, bo nie wiadomo, jak Sniper się nazywa, a nawet – jak wygląda (postać ta do pewnego stopnia wzorowana jest na Banksym). Co więcej, ukrywa się on przed zemstą wpływowego hiszpańskiego biznesmena, który poprzysiągł mu zemstę po tym, jak jego nastoletni syn zginął podczas niebezpiecznej akcji artystycznej wymyślonej przez Snipera. Lex tropi ślady grafficiarza od Hiszpanii przez Portugalię aż po Włochy. Koniec końców spotyka Snipera. Finał „Cierpliwego snajpera” zaskoczy wszystkich.

Sniper jest nieformalnym przywódcą grafficiarzy, którego idee przemawiają do tysięcy młodych ludzi tworzących graffiti. Którzy bez słowa sprzeciwu realizują jego nawet najbardziej szalone, niebezpieczne pomysły. Niektórzy giną. W imię sztuki absolutnie wolnej, niespętanej komercją. W imię buntu przeciwko konsumpcyjnemu społeczeństwu (i jego instytucjom), które odbiera ludziom godność i nadzieję. Sniper w rozmowach z Lex przemawia niczym przywódca fundamentalistycznego ugrupowania, twardo i zdecydowanie. Mówi o „miejskim terroryzmie”, „miejskiej partyzantce”. Powieść Péreza-Reverte’a świetnie napisana, doskonale oddająca ducha miejskich molochów, jest także ciekawym przyczynkiem do psychologii terroryzmu i opisem rodzenia się pewnego rodzaju fundamentalizmu, który w imię szczytnych haseł nie liczy się z ludzkim życiem.

Arturo Pérez-Reverte, Cierpliwy snajper, przeł. Joanna Karasek, SIW Znak, Kraków 2015, s. 313

Książka do kupienia w sklepie internetowym Polityki.

Polityka 7.2015 (2996) z dnia 10.02.2015; Afisz. Premiery; s. 78
Oryginalny tytuł tekstu: "Terrorysta sztuki"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną