Północ Europy miała szczęście do wspaniałych autorów literatury dziecięcej. Na książkach Szwedki Astrid Lindgren i piszącej po szwedzku Finki Tove Jansson wychowało się już kilka pokoleń czytelników i można chyba bez przesady powiedzieć, że to właśnie owe dwie panie – może obok Francuza René Goscinnego oraz Anglików C.S. Lewisa i J.R.R. Tolkiena – w największym stopniu kształtowały wyobraźnię młodych ludzi w XX w. Zbiór opowiadań Tove Jansson „Wiadomość” nie jest odgrzewanym kotletem ani muminkowym apokryfem. Znajdziemy tutaj Jansson dobrze znaną (jej dyskretny humor, wyjątkową atmosferę opowieści), a zarazem zupełnie nową, są to bowiem teksty kierowane przede wszystkim do dorosłego odbiorcy, podobnie jak wydana przed dwoma laty „Uczciwa oszustka”.
Całość obraca się przede wszystkim wokół tematu twórcy i tworzenia w różnych odsłonach – i tak znajdziemy tutaj opowiadania poświęcone samotności twórcy (znakomite „Czarno-białe”), zagadkowości aktu kreacji („Wilk”), jego cenie i uzależnieniu od niego (doskonały „Rysownik”). W pamięci zostają raczej pojedyncze zdania i klimat opowiadań niż same historie. Teksty Jansson są przy tym mocno nierówne. Część z nich wydaje się chropowata, nieco niezgrabna albo infantylna. Gdyby zbiór odchudzić o połowę, z pewnością wyszłoby to mu na dobre. Ta dorosła twórczość fińskiej pisarki nigdy nie zyska podobnej popularności, co słynny cykl o Muminkach dla dzieci, to pisarstwo po prostu dobre, nie zaś – z nielicznymi wyjątkami – nadzwyczajne.
Tove Jansson, Wiadomość, przeł. Teresa Chłapowska, Justyna Czechowska, Marginesy, Warszawa 2015, s. 320