Książki

Nowy sposób na nudę

„Wszystko już przerabialiśmy. Nie pozostaje nic, tylko warcaby alboplaystation”. Narodził się więc pomysł, by stworzyć grę, coś w rodzaju reality-show ze sobą wrolach głównych.

Młodzi ludzie, którzy osiągnęli wysoką pozycję zawodową w swoich dziedzinach, mogą mieć wszystko, czego zapragną. Problem w tym, że strasznie się nudzą. Czas wolny, którego mają niewiele, dzielą zwykle między upijaniem się ze znajomymi a wizytami w agencji towarzyskiej. W swoich luksusowych apartamentach przeważnie tylko śpią.

Taki portret yuppies przedstawia Agnieszka Szygenda w debiutanckiej powieści „Wszystko gra”. Bohaterami są trzej trzydziestokilkuletni przyjaciele – Barnaba, Jarema i Łukasz – którzy nie wiedzą, co jeszcze nowego mogą wymyślić.

„Wszystko już przerabialiśmy. Nie pozostaje nic, tylko warcaby albo playstation” – wyznaje jeden z ich. W końcu, po kilku piwach – jest! Wpadli na pomysł, by stworzyć grę, coś w rodzaju reality-show ze sobą w rolach głównych, w której celem byłoby takie sterowanie zachowaniem partnerek, by te wypełniły określone zadania. Dziewczyny muszą m.in. posprzątać im mieszkanie, płakać przez nich, aż w końcu - wyznać miłość. Ta magiczndeklaracja ma zakończyć grę, a także rozwiać iluzoryczny świat, jaki mężczyźni stworzyli dla swoich współlokatorek.

Jak pomyśleli, tak zrobili. W swoich mieszkaniach umieścili kamery i pluskwy, a następnie dali ogłoszenie o wynajęciu pokoju. Po wybraniu „graczek” przystąpili do realizacji kolejnych poziomów w grze.

Książka – mimo kilku potknięć logicznych – wciąga, i to bardzo. Czasami jest dowcipna, czasami smutna, ale przede wszystkich - zaskakuje. Autorka wykazała się dużą pomysłowością w opisywaniu tego, jak poszczególni bohaterowie skłaniali swoje partnerki do wypełniania zadań.

Szkoda tylko, że wszystkie postaci zostały tak powierzchownie skonstruowane. Powieść byłaby o wiele lepsza, gdyby nadać im psychologicznej głębi. A tak „Wszystko gra” to głównie książka rozrywkowa, chociaż czasami skłania również do przemyśleń na temat współczesnego świata i - przede wszystkim - relacji międzyludzkich. Dlatego, mimo wspomnianych uwag, powieść jest warta przeczytania.

Agnieszka Szygenda, Wszystko gra, Wydawnictwo Autorskie, Warszawa 2007, s. 2006.

   Kup książkę w merlin.pl 

   Przeczytaj fragment książki 

     

Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Wyznania nawróconego katechety. „Dwie osoby na religii? Kościół reaguje histerycznie, to ślepa uliczka”

Problem religii w szkole był przez biskupów ignorowany, a teraz podnoszą krzyk – mówi Cezary Gawryś, filozof, teolog i były nauczyciel religii.

Jakub Halcewicz
09.09.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną