Dokument bez tytułu
Paszporty POLITYKI

Jan Holoubek

Nominacja w kategorii Film: Jan Holoubek

Jan Holoubek Jan Holoubek Leszek Zych / Polityka
Za reżyserię fabuły „25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy”, znakomite, zrobione z nerwem kino społeczne, rozwijające konwencje filmu więziennego.
materiały prasowe
Polityka
Polityka

Reżyser, operator, scenarzysta i aktor urodzony w 1978 r. w Warszawie. Wszechstronność to jego znak firmowy. Jako syn wybitnych aktorów, Gustawa Holoubka oraz Magdaleny Zawadzkiej, od zawsze wiedział, że jego kariera zawodowa musi być związana ze sztuką. Pierwszą kamerę dostał w wieku 11 lat. Po maturze wydawał się zbyt młody i intelektualnie niegotowy, by studiować reżyserię, złożył więc papiery na Wydział Operatorski łódzkiej Filmówki, który ukończył w 2001 r. Twierdzi, że oprócz rodziców, którzy go ukształtowali, najwięcej zawdzięcza Marcinowi Wronie oraz Maciejowi Pieprzycy. Fachu uczył się od mistrzów: Krzysztofa Zanussiego, Juliusza Machulskiego, Jerzego Stuhra, Jerzego Antczaka, początkowo w pionie technicznym. Zyskał renomę jako autor zdjęć do ambitnych spektakli telewizyjnych (m.in. „Moralność pani Dulskiej”, „Posprzątane”, „Wyzwolenie”), a także widowisk o sporym potencjale komercyjnym („Świadek koronny”, „Król życia”, „Podatek od miłości”).

W 2007 r. Jan Holoubek podjął ryzyko wyreżyserowania dokumentu „Słońce i cień” o przyjaźni swojego ojca z Tadeuszem Konwickim. Udany eksperyment zaowocował kilka lat później propozycją realizacji kryminalnego serialu „Rojst”. „Myślę, że na polskim rynku zaczyna się nowa era dla tego typu produkcji, a to otwiera furtkę wielu twórcom” – tłumaczył zwrot w kierunku reżyserii. „Sprawa Tomka Komendy to jak sprawa Hamleta, wszyscy wiedzą, jak się skończy, dlatego przed debiutantem było bardzo trudne zadanie nadania formy, rytmu, niebanalnej kompozycji poszczególnych wątków i postaci tak, byśmy zapomnieli o finale” – przypomina Grażyna Torbicka, podsumowując krótko: udało się. Według Anity Piotrowskiej rzadko zdarzają się polskie debiuty fabularne zrobione ręką tak pewną. „25 lat niewinności” wszedł do kin między pierwszą a drugą falą pandemii, a mimo to zdołał przyciągnąć rekordową liczbę 711 tys. widzów. Dało mu to tytuł najpopularniejszego filmu w tym trudnym czasie. „Znakomite, zrobione z nerwem kino społeczne, rozwijające konwencje filmu więziennego. O sprawie Komendy łatwo byłoby nakręcić sentymentalnego gniota – Holoubek i jego ekipa unikają jednak wszelkich możliwych pułapek, jakie niesie ten temat” – zachwala Jakub Majmurek.

***

Oni nominowali:

Barbara Hollender („Rzeczpospolita”), Tadeusz Lubelski (Uniwersytet Jagielloński), Łukasz Maciejewski (Szkoła Filmowa w Łodzi, Onet.pl), Jakub Majmurek (Krytyka Polityczna), Michał Oleszczyk (krytyk filmowy i konsultant scenariuszowy; wykładowca Wydziału Artes Liberales Uniwersytetu Warszawskiego i Warszawskiej Szkoły Filmowej), Karolina Pasternak („Newsweek”), Anita Piotrowska („Tygodnik Powszechny”), Tadeusz Sobolewski („Gazeta Wyborcza”), Rafał Syska (Narodowe Centrum Kultury Filmowej, EKRANy), Grażyna Torbicka (niezależna dziennikarka, dyrektorka festiwalu Dwa Brzegi).

***

Ponadto zgłoszeni zostali:

Piotr Adamski (reżyser), Michał Edelman (dokumentalista), Bartosz M. Kowalski (reżyser), Marek Lechki (reżyser), Maciej Musiałowski (aktor), Mateusz Pacewicz (scenarzysta), Natasza Parzymies (reżyserka), Aleksandra Potoczek (dokumentalistka), Zofia Stafiej (aktorka), Piotr Trojan (aktor), Mariusz Wilczyński (reżyser), Mariusz Włodarski (producent), Patryk Vega (reżyser), Łukasz Żal (operator).

Polityka 50.2020 (3291) z dnia 08.12.2020; Paszporty POLITYKI 2020; s. 79
Oryginalny tytuł tekstu: "Jan Holoubek"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Sport

Iga tańczy sama, pada ofiarą dzisiejszych czasów. Co się dzieje z Polką numer jeden?

Iga Świątek wciąż jest na szczycie kobiecego tenisa i polskiego sportu. Ostatnio sprawia jednak wrażenie coraz bardziej wyizolowanej, funkcjonującej według trybu ustawionego przez jej agencję menedżerską i psycholożkę.

Marcin Piątek
28.09.2024
Reklama