Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Wystawy

Recydywa

Recenzja wystawy: „Artur Żmijewski, Prace warsztatowe”

Artur Żmijewski, „Malując”, 2015 r. Artur Żmijewski, „Malując”, 2015 r. Artur Żmijewski / materiały prasowe
Nasz niemal etatowy artysta skandalista (przypomnę ostatnie zamieszanie wokół jego pracy „80064” pokazywanej w Estonii) otworzył wystawę w Sopocie.

Przypomnijmy, że w 2005 r. dużą dyskusję wywołała praca „Powtórzenie” – odtworzenie słynnego eksperymentu prof. Zimbardo, przeprowadzonego w warunkach przypominających więzienie. I tu Żmijewski wraca do więzienia – tym razem prawdziwego – prezentując trzy filmy, które powstały w trakcie warsztatów prowadzonych z kobietami więźniarkami. Twórca wspólnie z osadzonymi gotował, malował oraz stylizował makijaże. „To filmy o wspólnocie, trywialnych gestach i więziennej codzienności, którą rozbija pojawienie się artysty” – wyjaśnia kurator wystawy. Oszczędne w formie, niemal pozbawione dialogów, raczej wyciszają, niż budzą emocje.

Trudno natomiast powiedzieć, jakie reakcje wzbudzi projekcja dwóch mszy, które Żmijewski zorganizował w Teatrze Dramatycznym w Warszawie (2011 r.) oraz Starym Teatrze w Krakowie (2014 r.). To był dość zaskakujący projekt: odegrania przez aktorów (m.in. Jana Peszka) całej katolickiej mszy, bez żadnych ingerencji, 1:1. Czym jest forma przeniesiona w nietypowe miejsce i pozbawiona sacrum oraz swej podstawowej funkcji, gromadząca widzów, a nie wiernych, będąca spektaklem, a nie liturgią? Czy jej zeświecczenie daje prawo do innego spojrzenia na Kościół? W starannie przygotowanej i stanowiącej bardzo ważną część ekspozycji scenografii te pytania brzmią donośnie.

Artur Żmijewski, Prace warsztatowe, Państwowa Galeria Sztuki w Sopocie, wystawa czynna do 5 kwietnia

Polityka 10.2015 (2999) z dnia 03.03.2015; Afisz. Premiery; s. 71
Oryginalny tytuł tekstu: "Recydywa"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Ziobrowie na wygnaniu. Jak sobie poradzą? „Trafiło ich. Ale mają plan B, już trwają zabiegi”

Zbigniew Ziobro wciąż nie wraca do Polski. Jaka przyszłość czeka byłego ministra sprawiedliwości i jego żonę Patrycję – do niedawna najbardziej wpływową parę polskiej polityki?

Anna Dąbrowska
25.11.2025
Reklama