Wystawy

W labiryncie znaczeń

Recenzja wystawy: „Hiwa K: Wysoce nieprawdopodobne, choć nie niemożliwe”

Hiwa K, Na ukos, 2009 r. Hiwa K, Na ukos, 2009 r. Zachęta, dzięki uprzejmości artysty / materiały prasowe
Perspektywa wrażliwego uchodźcy szukającego (raczej bezskutecznie) swego miejsca w zachodniej cywilizacji oraz konfrontująca ową cywilizację z własną kulturą okazuje się wciągająca i niebanalna.

Już tytuł wystawy budzi u widza czujność. Sugeruje, że sztuka, z którą się skonfrontujemy, będzie bardziej wymagająca niż przyjemna, bardziej oczekująca intelektualnego zaangażowania aniżeli czystej percepcji. I tak jest. Trochę za sprawą tego, że artysta jest irackim Kurdem (choć studia kończył w Europie i tu mieszka), a jego sztuka mocno uwikłana jest w świat wartości, historii, emocji i doświadczeń jego narodu. A trochę za sprawą tego, że Hiwa K nie ułatwia widzowi zadania, prowadząc go dość krętym labiryntem znaczeń, symboli, treści. Ale warto zadać sobie wysiłek i prześledzić towarzyszące pracom opisy, bo nie jest to sztuka banalna, ale rodzaj opowieści o sprawach skomplikowanych, trudnych, acz ważnych nie tylko dla Kurdów. Hiwa K opowiada o tożsamości, samotności emigracji, wojnie, przemocy, nadziei, adaptacji człowieka do warunków, jakie przyniósł mu los itd. A więc o sprawach, które w mniejszym lub większym stopniu dotyczą każdego z nas, a jeśli nawet nie dotyczą teraz, to mogą się okazać aktualne za chwilę. Perspektywa wrażliwego uchodźcy szukającego (raczej bezskutecznie) swego miejsca w zachodniej cywilizacji oraz konfrontująca ową cywilizację z własną kulturą okazuje się wciągająca i niebanalna.

Hiwa K: Wysoce nieprawdopodobne, choć nie niemożliwe, Galeria Zachęta, Warszawa, do 28 kwietnia

Polityka 5.2019 (3196) z dnia 29.01.2019; Afisz. Premiery; s. 75
Oryginalny tytuł tekstu: "W labiryncie znaczeń"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Świat

Trump bierze Biały Dom, u Harris nastroje minorowe. Dlaczego cud się nie zdarzył?

Donald Trump ponownie zostanie prezydentem USA, wygrał we wszystkich stanach swingujących. Republikanie przejmą poza tym większość w Senacie. Co zadecydowało o takim wyniku wyborów?

Tomasz Zalewski z Waszyngtonu
06.11.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną