Naukowa współpraca z koleżankami i kolegami z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu zaowocowała powstaniem Pracowni Biologii i Entomologii Sądowej, działającej w Zakładzie Biologii, Ewolucji i Ochrony Bezkręgowców na Wydziale Nauk Biologicznych UWr.
W największym skrócie: entomologia sądowa polega na wykorzystaniu wiedzy o owadach – o ich biologii i ekologii – w ramach różnorodnych postępowań, w tym prowadzonych czynności dochodzeniowych i procesów sądowych. To nauka o charakterze interdyscyplinarnym, na styku prawa, medycyny sądowej, chemii (toksykologia) i biologii (entomologia, genetyka). Najczęściej kojarzona jest z obszarem medyczno-kryminalnym, czyli z postępowaniami prokuratorskimi.
– Jako entomolodzy sądowi skupiamy się na badaniu i opisywaniu modeli rozwoju owadów związanych z poszczególnymi fazami rozkładu zwłok w różnorodnych warunkach – mówi dr hab. Marcin Kadej, kierownik Pracowni Biologii i Entomologii Sądowej Uniwersytetu Wrocławskiego.
Praca, o której wspomina Kadej, jest niezbędna, by lepiej rozumieć prawidłowości związane z następstwem występowania zespołów owadów na zwłokach, interakcjami między nimi oraz ich wpływem na tempo rozkładu. Dzięki mozolnie zdobywanej wiedzy można potem określić, czy zwłoki zostały przemieszczone, odpowiedzieć na pytanie o przyczynę śmierci, skojarzyć podejrzanych z dokonaniem zabójstwa, wykryć toksyny, narkotyki, a także rozpoznać DNA ofiary lub sprawcy.
– Rolą entomologa sądowego jest identyfikacja owadów na różnych etapach ich życia, takich jak jaja, larwy i postacie dorosłe – mówi Marcin Kadej. – Naszym głównym celem jest określenie PMI (post mortem intervallum, czas od zgonu do momentu odnalezienia zwłok – RED.) na podstawie analizy jakościowej i ilościowej owadów znalezionych na zwłokach, zwłaszcza wtedy, gdy zastosowanie innych metod medyczno-sądowych w tym zakresie jest utrudnione lub niemożliwe.
Najważniejszymi dla entomologii sądowej są gatunki klasyfikowane w biologii jako nekrofagi (organizmy, które odżywiają się zwierzęcą martwą materią organiczną). Znaczenie mają przede wszystkim dwa rzędy owadów: muchówki (m.in. plujkowate, muchowate, ścierwicowate, zgniłówkowate, sernicowate, zadrowate) i chrząszcze (m.in. omarlicowate, skórnikowate, gnilikowate, kusakowate oraz przekraskowate). Trudno nie docenić także owadów reprezentujących inne grupy ekologiczne, takie jak drapieżniki, parazytoidy, pasożyty oraz owady przypadkowo pojawiające się na martwym ciele.
– Zwłoki ludzkie stanowią dla nich dogodne siedlisko, w którym realizowany jest cały lub częściowy cykl rozwojowy – mówi Marcin Kadej.
Działająca na Uniwersytecie Wrocławskim Pracownia Biologii i Entomologii Sądowej bada rozsiedlenie i bionomię nekrofagicznych gatunków owadów, ale też innych bezkręgowców. Jej pracownicy zajmują się m.in. sporządzaniem specjalistycznych opinii na potrzeby wstępnych postępowań kryminalistycznych i procesów sądowych.
Szkolą również swoich następców. W ramach przedmiotu entomologia sądowa studenci Wydziału Nauk Biologicznych czy Wydziału Chemii mogą korzystać z bogatego doświadczenia członków zespołu, którzy regularnie współpracują ze specjalistami w kraju i za granicą, a od dwóch lat – wspólnie z kolegami z Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu pod wodzą prof. dr. hab. Tomasza Jurka – uczestniczą w sekcjach, zabezpieczają, opiniują i badają ślady biologiczne obecne na zwłokach.
Doskonale funkcjonująca współpraca z medykami sądowymi daje wymierne efekty naukowe, w tym tak spektakularne jak komentowany na całym świecie artykuł opisujący pierwszy przypadek gniazdowania pszczoły miodnej, osy zwyczajnej i wiewiórki pospolitej w zmumifikowanych, wiszących na drzewie przez trzynaście lat, zwłokach ludzkich, który w ubiegłym roku ukazał się na łamach prestiżowego pisma naukowego „Forensic Science International”.
– Podczas oględzin zwłok, dostrzegając zarówno potencjał naukowy znaleziska, jak i własne ograniczenia, zwróciłem się o pomoc do biologów z Uniwersytetu Wrocławskiego, prof. Dariusza Tarnawskiego i dr. hab. Marcina Kadeja – mówi dr Łukasz Szleszkowski z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.
Szleszkowski, szef Pracowni Tanatologii Sądowej, poza tym, że zajmuje się pracą naukową i dydaktyczną na UMW, jako biegły wydaje opinie sądowo-lekarskie na rzecz wymiaru sprawiedliwości i organów ścigania, nadzoruje też pracę działu sekcyjnego, w którym przeprowadzane są sekcje zwłok zlecane przez prokuraturę. Zajmuje się tzw. klasyczną medycyną sądową. Przeprowadza sekcje zwłok m.in. w przypadkach zabójstw, zwłok objętych zmianami pośmiertnymi wymagających identyfikacji, ekshumowanych itd. Od 2011 roku, wraz z antropolog mgr Agatą Thannhäuser, ściśle współpracuje z Instytutem Pamięci Narodowej, biorąc udział w poszukiwaniach i ekshumacjach ofiar systemów totalitarnych na terenie kraju i za granicą. Wspólnie badali oni szczątki pochowane na warszawskiej „Łączce”, na terenie KL Gross Rosen oraz masowe groby polskich partyzantów ujawnione na terenie Opolszczyzny i wiele innych. Współpraca z biologami z Uniwersytetu Wrocławskiego jest kolejną przestrzenią, w której Szleszkowski wykorzystuje swoje umiejętności, ogromne doświadczenie – i nieustannie zdobywa nową wiedzę.
W listopadzie rektorzy Uniwersytetu Wrocławskiego i Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu podpisali porozumienie – współpraca między uczelniami będzie realizowana właśnie przez Pracownię Biologii i Entomologii Sądowej oraz Pracownię Tanatologii Sądowej. Ma ona polegać między innymi na prowadzeniu badań z zakresu biologii i entomologii sądowej, upowszechnianiu wyników, w szczególności poprzez publikacje naukowe i popularnonaukowe oraz udział w konferencjach, w końcu także na transferze wiedzy pod postacią realizowania szkoleń, praktyk oraz staży dla studentów i pracowników. Za realizację zamierzeń zawartych w porozumieniu odpowiadać będą Marcin Kadej i Łukasz Szleszkowski.
Michał Raińczuk
**********
Uniwersytet Wrocławski pracuje na miano uczelni badawczej
Pod koniec października ogłoszono wyniki pierwszego konkursu w programie „Inicjatywa Doskonałości – Uczelnia Badawcza”. Celem rywalizacji było wyłonienie i wsparcie uczelni, które w niedalekiej przyszłości będą w stanie skutecznie konkurować z najlepszymi ośrodkami akademickimi w Europie i na świecie. Spośród uprawnionych do startu 20 najlepszych uczelni w Polsce międzynarodowy zespół ekspertów wyłonił 10, które w latach 2020-2026 będą otrzymywać subwencję zwiększoną o 10 proc – jedną z nich jest Uniwersytet Wrocławski. Zaproponowany i wysoko oceniony przez recenzentów program zmian na Uniwersytecie przewiduje zadania priorytetowe: wsparcie dotychczas funkcjonujących „obszarów doskonałości” w badaniach (Priorytetowe Obszary Badawcze); kreowanie nowych zespołów badawczych aktywnie uczestniczących w nauce światowej; rozwój zindywidualizowanego, dającego dostęp do najnowszej światowej wiedzy, kształcenia studentów i doktorantów tak, aby promować ich przyszły udział w życiu naukowym; aktywna promocja kultury jakości w polityce kadrowej.