Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Rynek

Chwilówka internetowa – jakie są jej koszty w 2019 roku?

Duża konkurencja na rynku sprawia, że firmy pożyczkowe walczą o nowych klientów oferując im zróżnicowaną cenowo ofertę. Duża konkurencja na rynku sprawia, że firmy pożyczkowe walczą o nowych klientów oferując im zróżnicowaną cenowo ofertę. Materiały klienta
Większość osób zapytanych o to, z czym kojarzy im się chwilówka internetowa, z pewnością odpowiedziałaby, że z wysokimi kosztami. Jednak czy tak jest zawsze? Otóż nie! Ponieważ duża konkurencja na rynku sprawia, że firmy pożyczkowe walczą o nowych klientów oferując im zróżnicowaną cenowo ofertę. Ile zapłacimy za chwilówkę internetową w 2019 roku? Już to sprawdzamy!

Chwilówka internetową alternatywą dla kredytu gotówkowego

Tempo życia jest coraz szybsze, w związku z czym szczególnie doceniamy błyskawiczne i wygodne rozwiązania, dotyczące m.in. opłaty rachunków, zakupów, czy załatwiania różnego rodzaju spraw urzędowych. Nie inaczej jest również w kwestiach finansowych, kto z nas bowiem nie znalazł się chociaż raz w sytuacji, gdy potrzebna mu była gotówka na teraz, a konto świeciło pustkami?

Z pomocą może przyjść wtedy rodzina lub przyjaciele, jednak nie każdy ma możliwość pożyczenia pieniędzy od najbliższych. Wówczas jedyną szansą zdobycia gotówki jest kredyt w banku lub pożyczka online. Jednak w przypadku tego pierwszego trzeba wykazać się nie tylko odpowiednio wysokimi zarobkami i idealną historią kredytową, ale również dostarczyć wiele niezbędnych zaświadczeń. Inaczej sprawa przedstawia się za to w przypadku chwilówki internetowej, którą w swojej ofercie mają instytucje pozabankowe. Otóż tutaj zazwyczaj wystarcza sam dowód i oświadczenie o zarobkach, a wszystkie niezbędne formalności zajmują nie więcej niż kilkanaście minut.

To wszystko sprawia, że Polacy docenili pożyczki

Branża chwilówkowa jest jedną z najszybciej rozwijających się gałęzi sektora finansowego. Jak wynika z Raportu półrocznego Biura Informacji Kredytowej, firmy pożyczkowe, tylko w 2018 roku raportowały do BIK o udzieleniu 2,7 mln chwilówek na łączną kwotę 7,4 mld zł. Natomiast w pierwszym półroczu 2019 roku, instytucje pozabankowe podpisały 1 374,1 tys. umów na chwilówki i pożyczki na raty, na łączną kwotę wynoszącą 3,558 mld zł. Przy czym średnia wartość pożyczki w czerwcu tego roku wynosiła 2 534,8 zł.

Kto najczęściej korzysta z takiego sposobu podreperowania swojego budżetu? Głównie są to osoby, które z powodu niskiego scoringu nie mają szans na ubieganie się o kredyt w banku lub też posiadają tam przynajmniej jedno zobowiązanie (80 proc. pożyczkobiorców ma jednocześnie zaciągnięte kredyty w sektorze bankowym). Firmy pożyczkowe w przeciwieństwie do banków mają bardziej elastyczne podejście do swoich klientów, przez co w swojej ofercie posiadają nie tylko tradycyjne chwilówki online, ale również chwilówki bez BIK, czy chwilówki na dowód. Jednak ograniczenie formalności do minimum ma wpływ na koszty chwilówki internetowej.

Za chwilówkę internetową zapłacimy więcej niż za kredyt

Niestety, istnieje duże prawdopodobieństwo, że pożyczkobiorca, który już wcześniej zalegał z płatnościami będzie miał kłopoty z oddaniem także kolejnego zobowiązania. Wpływ na wysokość chwilówki internetowej ma również to, że instytucje pozabankowe pożyczają pieniądze ze swoich własnych środków. Jednak od razu zaznaczamy, że mimo powszechnie panującej opinii, koszty chwilówki nie mogą być ustalane w dowolny sposób. Bardzo szkodliwe jest także porównywanie legalnie działających firm pożyczkowych do lichwy. Dlaczego? Ponieważ jak wskazuje ekspert portalu chwilowo.pl Katarzyna Fodrowska:

– 11 marca 2016 roku weszła w życie tzw. “ustawa antylichwiarska”, która miała na celu wyeliminowanie nieuczciwych praktyk stosowanych przez część firm pożyczkowych, w tym wprowadzenie limitu pozaodsetkowych kosztów pożyczki. Od tego czasu instytucje pozabankowe zobowiązane są do naliczania pozaodsetkowych kosztów chwilówek według jednego, wspólnego dla wszystkich wzoru czyli 25% kwoty pożyczki plus 30% tej kwoty w skali roku. W kwocie tej zawarte muszą być również wszystkie ewentualne opłaty, takie jak ubezpieczenie, prowizja czy opłata przygotowawcza.

Dodatkowo określone zostały także maksymalne odsetki za opóźnienie w spłacie pożyczki, określone w art. 481 § 2 ze zn. 1 kodeksu cywilnego. Powyższe wytyczne miały zapobiec sytuacjom, w których firmy żądały opłat nieadekwatnych do pożyczanej kwoty lub też rolowały chwilówki w nieskończoność, licząc sobie za to niebotyczne opłaty.

Chwilówka internetowa – co składa się na jej koszt?

Wszystkie firmy pożyczkowe w Polsce nadzorowane są przez Związek Firm Pożyczkowych i w odróżnieniu do parabanków, działają zgodnie z zasadami określonymi w Ustawie o kredycie konsumenckim. Daje nam to gwarancję, że zgodnie ze znajdującymi się w niej rozporządzeniami, instytucje pozabankowe nie mogą naliczać odsetek większych od czterokrotności stopy kredytu lombardowego. Zobowiązane są one również do informowania swoich klientów o wysokości RRSO, które pomoże im zorientować się, jaki jest całkowity koszt chwilówki internetowej. Oprócz samego oprocentowania Rzeczywista Roczna Stopa Oprocentowania uwzględnia także prowizje, ubezpieczenia oraz inne opłaty pożyczkowe. Dzięki temu każda osoba zainteresowana chwilówką może w szybki i łatwy sposób porównać sobie atrakcyjność wszystkich ofert.

Warto tu zaznaczyć, że czynnikami, które mają wpływ na wartość wskaźnika RRSO są: prowizja za udzielenie chwilówki, opłaty przygotowawcze i administracyjne, obowiązkowe ubezpieczenie oraz wartość pieniądza w czasie. W związku z czym chwilówka o tych samych parametrach, ale udzielana na okres 30 dni, będzie miała RRSO nawet o kilkaset procent wyższe niż pożyczka na raty, której spłata rozłożona jest nawet na 60 miesięcy. To wcale nie oznacza, że całkowity koszt zobowiązania na dłuższy okres jest niższy. Wręcz przeciwnie – za pożyczkę na raty zapłacimy więcej niż w przypadku chwilówki krótkoterminowej.

Wyjątkiem jest darmowa chwilówka internetowa

Zdarza się jednak, że RRSO chwilówki internetowej jest zerowe! Konkurencja na rynku pożyczek pozabankowych jest duża. W związku z czym klienci przy wyborze odpowiedniego produktu kierują się przede wszystkim jego kosztami. Pożyczkobiorcy coraz częściej oczekują również tego, że pierwsza chwilówka będzie darmowa. Jak tłumaczy ekspert Katarzyna Fodrowska:

– Pierwsza darmowa chwilówka przynosi nie tylko korzyści samym klientom, którzy w ten sposób mogą uzyskać spory zastrzyk finansowy i bezpieczny start w świat chwilówek, ale również firmom pożyczkowym. Dlaczego? Ponieważ pozyskują one w ten sposób nowych klientów oraz budują swoją bazę danych. Promocyjna chwilówka jest uczciwą zachętą do nawiązania z klientem dłuższej współpracy, dzięki której pożyczkobiorca może liczyć nie tylko na różnego rodzaju programy lojalnościowe, ale również na wyższe kwoty chwilówki w przyszłości.

Jednak aby skorzystać z pierwszej darmowej chwilówki internetowej, konieczne jest spełnienie dwóch podstawowych warunków. Pierwszym z nich jest jej terminowe uregulowanie, ponieważ już jeden dzień zwłoki spowoduje, że promocja przestanie obowiązywać i zostaną naliczone koszty związane z oprocentowaniem i prowizją (dodatkowo pożyczkobiorca zostanie obciążony kosztami monitów i windykacji). Natomiast drugim warunkiem jest to, że z promocji mogą skorzystać wyłącznie nowi klienci, którzy dotychczas nie korzystali z usług konkretnego pożyczkodawcy.

Koszty chwilówki internetowej w 2019 roku - nadchodzą zmiany

Branżę pożyczkową czekają zmiany, ponieważ rząd wbrew zaleceniom Brukseli kontynuuje prace nad ustawą antylichwiarską, która przewiduje obniżenie maksymalnych pozaodsetkowych kosztów chwilówek z 55% do 20% ich wartości. Mogłoby się zatem wydawać, że jest to dobra wiadomość dla wszystkich osób, które korzystają z tego rodzaju wsparcia, jednak jak zaznacza nasz ekspert, Katarzyna Fodrowska, niekoniecznie:

– Nowa ustawa antylichwiarska może bowiem doprowadzić do bankructwa wielu legalnie działających firm pożyczkowych, którym pożyczanie przestanie się po prostu opłacać. Wszystko przez to, że koszty udzielania chwilówki i ryzyko z tym związane przekroczyłyby potencjalny maksymalny zysk.

Przede wszystkim dotyczy to instytucji pozabankowych, które prowadzą swoją działalność w oparciu o wpis do Rejestru Instytucji Pożyczkowych i podlegają regularnym kontrolom KNF i UOKiK. Nowe regulacje natomiast, z pewnością nie zaszkodzą firmom pseudo-pożyczkowym, prowadzącym nieetyczne praktyki. Dlaczego? Ponieważ zdolności kredytowej nie posiada około 3 mln Polaków. W związku z czym najbardziej potrzebujące osoby zamiast skorzystać z oferty legalnie działających firm pożyczkowych będą skazane na szukanie pożyczek w szarej strefie i „firmach-krzakach”.

Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama