Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Rynek

Psy po pandemii, czyli... jak postępować, aby po powrocie do normalności pies nie miał lęku separacyjnego

Psy po pandemii, czyli jak postępować, aby po powrocie do normalności pies nie miał lęku separacyjnego. Psy po pandemii, czyli jak postępować, aby po powrocie do normalności pies nie miał lęku separacyjnego. Berkay Gumustekin / Unsplash
Większość z nas spędza swój czas zawodowy i prywatny w domu, przestrzegając zasad izolacji. Opiekunom czworonogów w tej izolacji towarzyszą psy. Jest to duże wsparcie emocjonalne w tych trudnych dla nas wszystkich chwilach.
Psy po pandemii, czyli jak postępować, aby po powrocie do normalności pies nie miał lęku separacyjnego.mat. pr. Psy po pandemii, czyli jak postępować, aby po powrocie do normalności pies nie miał lęku separacyjnego.

Czy jest coś przyjemniejszego niż nasz pupil, który przyjdzie się przytulić, gdy mamy gorszy nastrój? Albo, gdy siedzimy znudzeni, a on zerka na drzwi z miną „dobra, rozchmurz się, czas wziąć smycz, piłkę, smakołyki i pójść na spacer”. Często w tych dniach relacja między nami a naszymi psami nabiera nowego znaczenia. Czujemy ich bliskość i wsparcie. Jednak czy nie ma w tym pewnej pułapki? Z jednej strony świetnie, że nasza więź z czworonogiem się zacieśnia, z drugiej nikt z nas nie chce dopuścić do sytuacji, gdy po powrocie do normalnego rytmu życia, nasz pies będzie przeżywał stres, wpadał w panikę, frustrował się tym, że wychodzimy z domu np. do biura. Nie do tego domowego, do normalnego biura, gdzie nie możemy zabrać swojego czworonoga. Co zatem robić, aby nie dopuścić do pojawienia się tzw. problemów separacyjnych jak lęk separacyjny, nuda czy frustracja wynikająca z samotności?

Psia rutyna

Zastanówmy się, jak będzie wyglądał nasz dzień, gdy będziemy musieli wrócić do pracy po pandemii. Zwykle po porannym spacerze, zjedzeniu śniadania, zaczynamy szykować się do wyjścia. Potem zostawiamy naszego pupila na 8-10 godzin samego. Większość psów przyzwyczaja się do tego rytmu i dostosowuje się do naszych schematów. Problem pojawić się może, gdy teraz jesteśmy cały czas z psem, co chwila się z nim bawimy, głaszczemy, przytulamy, wymyślamy coraz to nowe gry i zabawy, aby się nie nudził. Wychodzimy co chwilę na spacer, aby oderwać się od naszego home-office. Gdy nagle po powrocie do normalnego życia, znikniemy psu na 10 godzin, może on przeżyć pewien szok. Dlatego dobrze, aby teraz nasz rytm dnia trochę przypominał ten, który pojawi się, gdy będziemy musieli wrócić do pracy po epidemii. Po pierwsze zajmijmy się psem rano, poświęćmy mu dużo uwagi na spacerze, możemy aranżować wspólne ćwiczenia i aktywności. Jeżeli nie wiemy jak ciekawie zaaranżować psu czas na spacerze, pamiętajmy że niektóre psie szkoły w czasie pandemii działają i mogą przygotować ciekawy program szkolenia, mogą monitorować naszą pracę i udzielać wsparcia. Ciekawą opcją na czas epidemii jest kurs Domowe Psiedszkole organizowany przez szkołę dla psów Psiedszkole. Pamiętajmy, że psy uczą się cały czas, także w trakcie pandemii. Każdy opiekun chciałby, aby uczyły się tylko tych zachowań, które akceptujemy. Po powrocie z porannego spaceru, wydajmy psu gryzaka, umieśćmy smakołyki w macie węchowej, lub dajmy mu gumową zabawkę, z której pies będzie mógł wylizywać umieszczony w środku pasztet. Możemy wydać psu sygnał „zostajesz sam”, po czym zajmijmy się naszymi sprawami, naszą pracą. Zachowujmy się tak, jakby psa z nami nie było. Początkowo pies może domagać się uwagi, ale po kilku dniach zrozumie, że po porannym spacerze jest czas na odpoczynek i zajęcie się sobą. Możemy zwiększyć swoją aktywność z psem po południu/wieczorem – w porze, w której zwykle będziemy wracali z pracy.

Psy po pandemii, czyli jak postępować, aby po powrocie do normalności pies nie miał lęku separacyjnego.mat. pr.Psy po pandemii, czyli jak postępować, aby po powrocie do normalności pies nie miał lęku separacyjnego.

Zaczarowany pokój

Podczas izolacji warto zadbać, aby pies cześć dnia spędził w innym pomieszczeniu. Na początku nie musi być za zamkniętymi drzwiami. Za to można zainstalować w futrynie bramkę – taką jak dla dzieci. Zostawmy tam psiakowi zestaw gryzaków, zabawek. Można w kątach lub w innych miejscach pochować smakołyki. Wpuśćmy psa do tego pomieszczenia i pozwólmy mu na szukanie smakołyków, żucie i gryzienie gryzaków. Taki trening dwa razy dziennie powinien pomóc skojarzyć psu, że pozostanie samemu nie jest takie złe, a nawet może być całkiem miłe.

Nie dajmy się wymuszaczowi

Jeżeli nasz pies co chwilę do nas podchodzi, zaczepia łapą domagając się pieszczot, przynosi piłkę, abyśmy mu ją rzucali, domaga się ciągle jedzenia, a nam go szkoda i cały czas ulegamy jego prośbom, czas to zmienić. Nawet jeżeli specjalnie nam to nie przeszkadza, to za kilka tygodni wyjdziemy do biura i pies nie będzie miał możliwości ciągłego zaczepiania i wymuszania coraz to nowych atrakcji. To może być dla niego frustrujące i zacznie zajmować się naszymi kapciami, butami, nogą od stołu, listwą czy framugą. A tego pewnie nikt z nas by nie chciał. Dlatego postarajmy się ignorować psie zaczepki i pozwólmy mu się uspokoić. Wtedy zaczynajmy psie zabawy i ćwiczenia.

Nie zapomnijmy o psich potrzebach

Pamiętajmy, że my, gdy się nudzimy, możemy pooglądać telewizję, poczytać książkę czy poszukać czegoś, co nas interesuje w internecie. Nasz pies nie ma takich możliwości, dlatego nie możemy zapominać o ciekawych i spełniających psie potrzeby spacerach. Nawet, gdy dostęp do niektórych miejsc jest ograniczony, nie brakuje takich, gdzie pies może powęszyć. Dlatego na co najmniej dwóch spacerach dziennie pozwólmy psu na 30-40 minut swobodnego węszenia i eksplorowania. Nie musimy iść do lasu czy parku, czasem idąc po mieście pies może wyniuchać masę ciekawych dla niego zapachów. Może zebrać informacje, które go interesują – o innych psach, zwierzętach, które były w tych miejscach. To dla niego tak samo ważne jak dla nas czytanie książek, oglądanie filmów czy „scrollowanie facebooka”. Kolejną bardzo ważną potrzebą jest zmęczenie mentalne psa. Tutaj z pomocą przychodzą ćwiczenia uczenia psa różnych zachowań. Możemy czas izolacji poświęcić na naukę wielu przydatnych komend. Z pomocą przychodzą kursy online, podczas których pod okiem trenera, możemy trenować i dostawać informacje zwrotne, które elementy nam wychodzą dobrze, a które trzeba doszlifować. Jeżeli na każdym spacerze znajdziemy około 15 minut na trening, pies w domu będzie o wiele spokojniejszy.

Warto pamiętać o opisanych kwestiach, aby za kilka tygodni/miesięcy nie okazało się, że mamy z psem poważny problem. Jeżeli nie wiemy, jak dokładnie postępować, aby nauczyć psa przebywania w samotności lub jeżeli nasz pies sprawia inne problemy wychowawcze, nie zwlekajmy z tym na koniec pandemii. Pamiętajmy, że zawsze możemy skorzystać z pomocy behawioralnej online, bo psy uczą się cały czas, a nawyki (także te nie chciane) utrwalają się każdego dnia.

Autor tekstu: Piotr Wojtków, behawiorysta i trener psów

https://psiedszkole.pl/

Polityka 19.2020 (3260) z dnia 05.05.2020; Prezentacja; s. 41
Reklama

Czytaj także

null
Ja My Oni

Jak dotować dorosłe dzieci? Pięć przykazań

Pięć przykazań dla rodziców, którzy chcą i mogą wesprzeć dorosłe dzieci (i dla dzieci, które wsparcie przyjmują).

Anna Dąbrowska
03.02.2015
Reklama