Miej własną politykę.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Rynek

Pudrowanie dziury

Minister Zyta Gilowska zapowiada odchudzanie administracji państwowej i obiecuje zaoszczędzić w ciągu 2 lat nawet 10 mld złotych.

Koalicja najpierw podzieliła łupy między swoich, a teraz wicepremier Zyta Gilowska, wspierana przez premiera, zapewnia, że je odbierze, a w każdym razie ograniczy. Te łupy, to tysiące stanowisk w gospodarstwach i zakładach pomocniczych oraz funduszach celowych. Stanowisk atrakcyjnych, ponieważ finanse tych tworów trudno kontrolować. Teraz ich zadania mają być finansowane z budżetu, czyli wydatki staną się bardziej przejrzyste. Krok słuszny, ale 10 mld zł oszczędności w ciągu dwóch lat wydaje się jeszcze mniej realne, niż 3 mld zł, jakie rząd miał uzyskać z realizacji programu „Tanie państwo”. Miał, ale nie ma.

Nic dziwnego, że koalicjanci nie wykazują zdenerwowania tą niby reformą. Agencje rolne, choć pod innym szyldem, nadal będą funkcjonować. Podobnie ZUS i KRUS. Stanowisk więc raczej nie ubędzie, a tak naprawdę zlikwiduje się tylko fundusze celowe samorządom, których rząd nie lubi.

Wiadomości:

 

Reklama

Czytaj także

Społeczeństwo

Ciche choroby. Depresję oswoiliśmy, ale innych kryzysów się wstydzimy

Depresja stała się medialna, i to dobrze, ale medialność powoduje, że właściwie dopuszczamy tylko jedną wersję tej choroby. Warto wydobywać z cienia także inne typy kryzysów psychicznych – mówi Agnieszka Jucewicz, dziennikarka, autorka książek o tematyce psychologicznej.

Joanna Podgórska
12.11.2022
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną