Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Za kilka dni może zabraknąć serów, wędlin, napojów. Grozi nam Armagedon

Co będziemy jeść? O skutkach wstrzymania produkcji nawozów dla rynku żywnościowego nikt nie pomyślał. Co będziemy jeść? O skutkach wstrzymania produkcji nawozów dla rynku żywnościowego nikt nie pomyślał. Maciek Jaźwiecki / Agencja Wyborcza.pl
Co będziemy jeść? O skutkach wstrzymania produkcji nawozów dla rynku żywnościowego nikt nie pomyślał. Premierowi ten problem uświadomiły dopiero media, ale jest sierpniowy weekend, władza najwyraźniej znów odpoczywa od trudów rządzenia.

Za bezpieczeństwo żywnościowe kraju odpowiadają politycy, którzy nie mają o nim zielonego pojęcia. Wstrzymanie produkcji nawozów azotowych uderzy w rolników, ale może też w kilka dni sparaliżować produkcję całej żywności w kraju. W sklepach może zabraknąć serów, wędlin i napojów, a ubojnie nie będą odbierać zwierząt od rolników. Jeśli rząd się nie ocknie, grozi nam Armagedon.

O konsumentach żywności nie pomyślał nikt

Premier Mateusz Morawiecki oraz obaj wicepremierzy, czyli minister rolnictwa Henryk Kowalczyk oraz Jacek Sasin, wydają się tym zdumieni, tkwią w stuporze. Nad skutkami wstrzymania produkcji nawozów najwyraźniej nikt się wcześniej nie zastanawiał.

Z perspektywy producentów nawozów wstrzymanie produkcji może się wydawać racjonalne. Jacek Janiszek, wiceprezes Grupy Azoty Puławy, poinformował w Radiu Lublin, że firma musi minimalizować straty i cała Europa chemiczno-nawozowa stanęła. W sierpniu 2020 r. za megawatogodzinę z gazu trzeba było zapłacić 8 euro, rok później już 40 euro, obecnie aż 300. A ponieważ Gazprom zapowiedział przestój rurociągu Nord Stream 1, trzeba się liczyć z kolejnym skokiem cenowym. Wiceprezes zapewnił, że załoga na wstrzymaniu produkcji nawozów nie straci, pensje będą wypłacane normalnie.

Niestety, o konsumentach żywności nie pomyślał nikt. Producenci nawozów nie uprzedzili nawet o wstrzymaniu dostaw odbiorców produktów ubocznych, powstających przy okazji produkcji nawozów: ciekłego azotu, amoniaku, z którego robi się dwutlenek węgla, i innych niezbędnych w produkcji żywności.

Reklama